Data: 2011-01-21 20:22:05
Temat: Re: Sex dopiero po ożenku, czyli idiota w oczach kobiety;))
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 21 Jan 2011 21:20:05 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-21 19:43, Ikselka pisze:
>> Gdzie piszę, że chciałabym? Ja po prostu spełniłabym obietnicę. Nawet nie
>> mam wiedzy, czy jej spełnienie rzeczywiście zaskutkowałoby czymś LEPSZYM. A
>> może nie?
>> Tamten wybór został już dokonany, ja go przyjmuję. Pokazuję to będąc w
>> Kosciele.
>> Nie przyjmują go ludzie pozostający poza Kościołem. To oni dywagują nad
>> tym, co byłoby lepsze.
>
> Wiedziałam, że się opamiętasz i zaczniesz kręcić.
Kręcić?
>
>> To nic takiego nie znaczy.
>> Znaczy tylko tyle, że nie naruszyłabym zakazu.
>> Nie wiem, CO byłoby, gdyby człowiek (symboliczna Ewa) nie naruszył zakazu.
>> Moze byłoby to samo, co jest po jego naruszeniu.
>> Jak Wy wszyscy schematycznie pojmujecie ten wybór: jako "albo ciastko, albo
>> baty". A może baty albo baty? A może baty albo nic? A może ciastko albo
>> nic?
>> Ty sobie tylko pomyśl, jak cudnie mogło być, jeśli to, co mamy, jest
>> NICZYM... A moze jak cudnie jest teraz, skoro TERAZ to ciastko?
>
> Czyli Twoje: "Gdybym to ja była Ewą, bylibyśmy dziś nieśmiertelni" wcale
> nie miało oznaczać, że dokonałabyś lepszego w konsekwencjach wyboru dla
> ludzkości. Niech Ci będzie. Ja też nie chciałabym być nieśmiertelna i
> męczyć się w tym Raju w nieskończoność. ;-P
>
> Sorry, Ixi, ale ta rozmowa nie wydaje mi się poważna.
>
> Ewa
No pewno. Bo ona ma uzmysłowic poważną rzecz w niepoważny sposób.
|