W dniu 18.03.2020 o 22:24, m...@g...com pisze:
>> Ale to nie kwestia wudy co wygrzania siem z rozszerzonymi naczynmi wiec
>> i wyPOcenia. Sauna rownie dobra a efektow ubocznych zatrucia brak.
>> W koncu alkohole to trucizny jakkolwiek nie patrzec.
> Wóda pozwala lepiej się wygrzać. Na każdą infekcję wóda to lekarstwo.
> ---
> Niestety POtwierdzone jest ze pryjmowana doustnie/dozylnie POwaznie
> obniza odPOrnosc...


Tylko w telewizji.  Skaleczony przełyk, przez miesiąc się męczę bo
idiotka w białym fartuchu przepisała mi tylko napar z szałwii do
płukania gardła, idę do monopolu kupuję pół litra, na DRUGI dzień nie ma
żadnego obrzęku i innych objawów ze strony gardła, jak ręką odjął. 
Sąsiad mi się skarży że ma łuszczyce paznokci na stopie, wydał już
fortunę na różne specyfiki i nic to nie daje. Polecam mu przemywanie
spirytusem, nie tym paro procentowym  g*em z aptek a tym normalnym ze
sklepu. Za kilka dni facet melduje się u mnie z dużą butelką Danielsa,
do wzajemnego posmarowania gardła.

Reasumując - jak dotychczas nie wymyślono nic lepszego na infekcję niż
alkohol.