Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
s.astercity.net!not-for-mail
From: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Siła imaginacji
Date: Mon, 1 Dec 2003 10:51:09 +0100
Organization: Aster City Net
Lines: 41
Message-ID: <bqf2i5$1i6f$1@foka1.acn.pl>
References: <bqa20r$gmm$1@nemesis.news.tpi.pl> <bqblo4$d71$1@inews.gazeta.pl>
<bqcerq$j94$1@news.onet.pl> <bqcl5r$6io$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 10.71.5.200
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: foka1.acn.pl 1070271877 51407 10.71.5.200 (1 Dec 2003 09:44:37 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...net
NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Dec 2003 09:44:37 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...net
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
X-Server-Info: http://www.astercity.net/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MSMail-Priority: Normal
User-Agent: Hamster/2.0.1.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:242771
Ukryj nagłówki
Enni napisała w wiadomości news:bqcl5r$6io$1@inews.gazeta.pl...
> Coś mnie tu szczególnie zainteresowało :-)
> Mianowicie, jak cienka jest różnica jakościowa między obrazem, jaki
> powstaje w wyobraźni, jaki został wytworzony a dziełem sztuki, ze
> szczególnym uwzględnieniem dzieła literackiego. W każdym razie zastanawiam
> się nad traktowaniem marzenia (w tym marzenia na jawie) jako aktu
> twórczego.
> [...]
Są marzenia będące wyprzedzeniem realnej aktywności, mające walor
jej wewnętrznego programowania. A te już ukierunkowują tą naszą aktywność na
założony cel. Wyobrażam sobie, że u artysty będzie to coś, co nazwiemy
"natchnieniem".
Jego umysł sięga wtedy głęboko w podświadomość wygrzebując
często to, co świadomość w tej mierze przeoczyła, zapomniała, czy wreszcie
nie skojarzyła. Marzenia bowiem uruchamiane są zwykle wtedy, gdy umysł nie
jest zaprzątnięty otaczającą rzeczywistością. Marząc w taki
sposób artysta uruchamia automatycznie pewne pierwiastki kreatywne i często
dochodzi do rozwiązań, które na jawie nie przyszłyby mu do głowy. W
wyobraźni artysty rodzi się wówczas, jak mniemam, pewien mantalny szkic
dzieła, który następnie ukonkretnia się przez sam akt tworzenia (w sensie
zmaterializowania tej wizji na płótnie, w kamieniu, czy w postaci zapisu
literackiego etc.). Mniemam też, że efekt końcowy jest wypracowywany w ciągu
całego aktu tej materializacji, poprzez nieustanne uszczególowienie
mentalnego szkicu. Nie jest to tak, że twórca widzi oczyma wyobraźni dzieło
skończone. Ostateczny kształt dzieła rodzi się w trakcie jego powstawania.
To, co zrodziło się w umyśle, to tylko szkic, zamysł, idea. Przez cały czas
tworzenia (materializacji) pracuje wyobraźnia twórcy, która jest "rodzajem
twórczej syntezy" (D. Hume). Można też adaptować myśl Einsteina, że "artysta
pozbawiony fantazji jest tylko rzemieślnikiem".
Dzieło sztuki nie powstaje na podstawie ściśle wyliczonych planów (jak np.
samolot), pozwalających na jego wielokrotne powielanie. Dlatego jego
istotnym walorem jest oryginalność.
Tak właśnie sobie mniemam.
Tu warto by było pociągnąć za język Manię, bo ja to akurat jestem
artystyczne
beztalencie.
Bacha.
|