Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Skąd się wziął mit o dzieworództwie? Re: Skąd się wziął mit o dzieworództwie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Skąd się wziął mit o dzieworództwie?

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-12-07 15:46:06
Temat: Re: Skąd się wziął mit o dzieworództwie?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

j...@o...pl pisze:
> W dniu poniedziałek, 4 grudnia 2017 07:07:35 UTC+1 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:

>> Jeszcze raz powrócę do przypadku córek Lota, które to będąc
>> przekonanymi, że wraz z ich ojcem są jedynymi pozostałymi przy
>> życiu ludźmi po katastrofie Sodomy, postanowiły zapobiec wymarciu
>> ludzi przez prokreację z ich ojcem. Pewnej nocy upiły więc ojca by
>> utracił świadomość a wówczas one kolejno kopulowały z nim po to by
>> zaszły w ciążę.

> jesli tak bylo, postapily jak najbardziej slusznie; przetrwanie
> gatunku to podstawowa sprawa. prawie tak samo wazna, jak zycie
> wieczne. dla mnie, czlowieka, wprost rownowazna.

Taka tez była moja pierwsza teza, która postawiłem dla uzasadnienia
relacji nazywanych pejoratywnie kazirodczymi, które mogą mieć miejsce w
sytuacjach ekstremalnych. Nic nie może być zabronione (zakazane)
ponieważ łamanie zakazu generuje zawsze strach przed złamaniem zakazu i
zaburzenia emocjonalne. Skrajnie niebezpieczne emocje wywołuje łamanie
zakazu seksualnego obejmującego relacje krewniacze zwane kazirodczymi.
Skutkiem łamania tego zakazu seksualnego są tak wielkie emocje, że
wywołują one zaburzenia fizjologii i produkowanie przez organizm
kobiety, potencjalnej matki, toksyn które powodują mutowanie informacji
kształtującej płód. Szczególnie niebezpieczne dla płodu są toksyny
dostarczane do płodu w pierwszych chwilach po zapłodnieniu. A przecież
celem działań córek Lota było właśnie zapłodnienie. Można więc wysnuć z
tego doświadczenia wniosek, że jeżeli nie będzie istniał żaden zakaz to
nie będzie występować mechanizm deformujący informację (genetyczną). Co
ciekawe wyeliminowanie tego zakazu, który jest praźródłem wszelkiej
przemocy doprowadzi do wyeliminowania samej przemocy oraz, w efekcie
zapobiegnie powstawaniu patologii, z których mutacja informacji zwaną
genetyczną, jest jedną z wielu patologii. Jeżeli dalej pójdziemy tym
tropem to okaże się, że zakaz kojarzenia krewniaczego nie tylko, że nie
zapobiega genetycznym mutacjom ale jest ich główną (ja powiedziałbym
wyłączną, jedyną) przyczyną, gdyż wszystkie negatywne zjawiska
występujące w środowisku są następstwem przemocy, która ma swój początek
w zakazie seksualnym. Upada więc cała teoria według której należy unikać
jak ognia chowu wsobnego, itd., itd.


>> Opowiastka, którą można potraktować dosłownie lub te symbolicznie
>> jak wiele z tych zawartych w Starym Testamencie. Ale czy nie ma w
>> niej przypadkiem drugiego dna? Czy nie było jej celem podtrzymanie
>> w mężczyznach niepewności co do ich udziału w tworzeniu potomstwa
>> by następnie stworzyć pojęcie dzieworództwa dającego kobiecie
>> wyjątkowa pozycję wśród nieświadomych mężczyzn? No bo skoro
>> mężczyzna nie jest pewnym swego udziału w prokreacji to równie
>> dobrze można mu wmówić, że w ogóle nie miał żadnego udziału w
>> tworzeniu potomka lecz twórcami potomka byli kobieta oraz
>> nierozpoznawalny i niewidzialny Bóg. Odnoszę wrażenie, że mit o
>> córkach Lota miał spełnić takie właśnie zadanie: podtrzymać męską
>> niepewność, która od czasów heteryzmu stopniowo więdła dzięki
>> męskim obserwacjom i zwiększaniu się męskiej świadomości i
>> zachowanie dotychczasowej struktury społecznej, w której mężczyzna
>> pełnił role służebną (czyt. niewolniczą) w stosunku do kobiety,
>> która przekonywała go wszelkimi sposobami, że tylko ona zapewnia
>> przetrwanie ludzkości wespół z tajemniczym i niewidzialnym Bogiem.
>> Stąd już niedaleka droga do kapłanek, świątynnych prostytutek, tak
>> rozpowszechnionych w czasach antycznych, które służyły kapłanom do
>> uciech cielesnych ale w społeczeństwach zajmowały pozycje
>> wyjątkową jako te, które stały się matkami zapłodnionymi przez Boga
>> w osobie kapłana.

> to tylko twoje nieuzasadnione dywagacje, nawet nie poparte
> ekstrapolacja.

Dywagacje oparte na faktach i na ujawnianiu przemocy seksualnej do
której kobiety się przyznają. I do czego jest tutaj niby potrzebna
ekstrapolacja, skoro wszystko składa się w kompletną całość? Jesteś
gołosłowny Jacku i stawiasz zarzuty poparte li tylko Twoim chciejstwem.


>> Jest wielce prawdopodobne, że Maria, rzekoma matka Jezusa była
>> jedną z takich właśnie świątynnych prostytutek, która - o ile nie
>> jest fikcyjną postacią mityczną - zaszła w ciążę a opiekę nad nią
>> powierzono staremu cieśli, z którym nawet nie musiała uprawiać
>> seksu gdyż sprofanowałaby swoją wydumaną ,,świętość". A ona po
>> prostu czuła wstręt do mężczyzn poza świątynnym Bogiem-kapłanem tak
>> jak współczesne kobiety czują wstręt do swoich mężów, ojców dzieci,
>> za to, że muszą uprawiać seks ze swoimi niewolnikami,

> głupoty opowiadasz. zarówno o kobietach, jak i Matce Boskiej.

Nie głupoty, tylko myślę konsekwentnie racjonalnie i bez żadnych
uznawania czegokolwiek/kogokolwiek za nietykalna świętość. Dla
racjonalisty nie ma spraw nietykalnych.


>> którzy je sprofanowali. Bo w przekonaniu współczesnej kobiety
>> mężczyzna nadal ma być jej niewolnikiem, który ma służyć jej no a
>> przy okazji jej!!! dzieciom.

> nie kochanienki, nie jej. swoim lub wspolnym, takze przysposobionym.
> co w tym jest dziwnego, poza normalnoscia?

Ale z tego mężczyzna długo nie zdawał sobie sprawy, co kobieta
wykorzystała do tego by zająć uprzywilejowaną pozycję w stadzie i
rodzinie, której cały czas broni. Jak ktoś poczuł smak władzy to trudno
jest go od tego stołka oderwać. Przyjrzyj sie dzisiejszym politykom,
lekarzom, prawnikom, psychoterapeutom, psychiatrom, i całej gamie
innych, którzy dzięki swojej "pozycji" społecznej leczą swoje własne
rany psychiczne wyniesione z domu rodzinnego, i z zakazowo-nakazowego
systemu wychowawczego.


>> Stąd powrót do haseł dzieworództwa albo samopylności wśród
>> kobitek-modliszek.

> wiesz, tez kiedys myslalem, ze zapewne Marysia w cug wczesniej sobie
> poszla po prostu. wiesz chyba juz tez, ze wychowalem sie dosc
> naukowo, wiec musialem znalezc logiczne rozwiazanie tej sytuacji. co
> widzisz w tym dziwnego, ze Duch Swiety "wszedl" do jej cipuszki i
> dobral polaczenie genow tak, aby Pan Jezus, jakim Go znamy, mial
> szanse zaistniec.

Tam weszła najzwyklejsza w świecie fujara jakiegoś najaranego kapłona.
Przestań wierzyć w bajki Jacku!


> stad tez Matka Boska jest Święta, bo miała w sobie polowe tego, co
> Bóg, przez Ducha Świętego, mógł uzupełnić. to dość proste i
> oczywiste.

Nie uznaję żadnych świętości istniejących rzekomo poza Rozumem
Świadomego S(T)wórcy.


> jacek

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
07.12 LeoTar Gnostyk
07.12 FEniks
07.12 LeoTar Gnostyk
08.12 FEniks
08.12 FEniks
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?