d...@l...com napisał(a):

> No to moze inaczej - jedyne na czym moge sie skoncentrowac to
> przegladanie witryn internetowych - co oczywiscie skutkuje wysoka
> wiedza ogolna i celowa, ale zupelnie nie idzie mi z
> ksiazkami/podrecznikami - brak hieprlaczy, odsylaczy, mozliwosci
> komentowania ;>

To może na początek zostań przy internecie, ale zacznij szukać bardziej
pogłębionych informacji na tematy, które Cię interesują. Nie będziesz
przynajmniej musiał rozstawac się z hiperłączami, odsyłaczami i
komentarzami :) Potem (może) sam poczujesz potrzebę sięgnięcia do książek.

Inna rzecz, którą mógłbym zasugerować, to przyglądnięcie się swoim
reakcjom w różnych sytuacjach. Jak to się stało, że np. w środę o godz.
17.34 zdecydowałeś się odłożyć książkę na półkę mimo zbliżającego się
egzaminu? Co mogłoby Cię w tamtym momencie skłonić do innego działania?
Mnie w każdym razie to pomogło :) Zauważyłem np., że najłatwiej
przychodzi mi zdyscyplinowana praca wcześnie rano, gdy moja głowa nie
została jeszcze zbombardowana dziesiątkami pasjonujących spraw niskiej
rangi ;)

Kamnez