« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-01-20 21:35:24
Temat: Re: Slabe strony.
Użytkownik "BrokenglaSS" <m...@p...przed.wyslaniem>
napisał w wiadomości news:17phyy2a91k1e$.dlg@summum.bonum...
> Znaczy się, chcesz to przerobić na pozytywniejszą wersję?
>
Moze by i to jakos przerobil, ale zamierzam sobie wymyslic cos lepszego.
Zreszta nie wydaje mi sie, ze to sie nadaje, od biedy, jak wena odejdzie
moze byc. Napisalem przeciez ze nie jest to nic konkretnego.
Jesli ja bym rekrutowal, kogos na jakies stanowisko (to rowniez zalezy od
stanowiska) to pytanie o slabe strony traktowalbym raczej w celu sprawdzenia
kogos. Jak i czy potrafi wybrnac z tego rodzaju pytania, czy odpowiada
sensownie, czy jest dobrze przygotowany do rozmowy, a nie w celu wydobycia z
niego prawdziwych informacji.
Chyba, ze by prawde jak na spowiedzi mowil. Wtedy bym go wysluchal, pouczyl
i pokute wyznaczyl:)))
Z zalozenia przyjmuje, ze i tak nikt calej prawdy nie powie. (Przeciez
wiekszosc osob mowi ze sa pracowite, kreatywne, szybko sie ucza, i takie tam
inne, a skad ma to wiedziec przyszly pracodawca skoro widzi takiego czlowiek
pierwszy raz w zyciu?). Chociaz jedna kolezanka bedac na rozmowie podala ze
jest "roztrzepana" cytuje tutaj jej slowa:). Praca dotyczyla stanowiska
hostessy. Pani ktora ja rekrutowala powiedziala ze to raczej nie
przeszkadza:), no i tutaj nie bylo problemu, ale jak ktos powiedzmy
kandydatuje na managera to nie wiem czy dobrze jest sie czym takim chwalic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-01-20 21:35:42
Temat: Re: Slabe strony.
Użytkownik "BrokenglaSS" <m...@p...przed.wyslaniem>
napisał w wiadomości news:17phyy2a91k1e$.dlg@summum.bonum...
> Znaczy się, chcesz to przerobić na pozytywniejszą wersję?
>
Moze by i to jakos przerobil, ale zamierzam sobie wymyslic cos lepszego.
Zreszta nie wydaje mi sie, ze to sie nadaje, od biedy, jak wena odejdzie
moze byc. Napisalem przeciez ze nie jest to nic konkretnego.
Jesli ja bym rekrutowal, kogos na jakies stanowisko (to rowniez zalezy od
stanowiska) to pytanie o slabe strony traktowalbym raczej w celu sprawdzenia
kogos. Jak i czy potrafi wybrnac z tego rodzaju pytania, czy odpowiada
sensownie, czy jest dobrze przygotowany do rozmowy, a nie w celu wydobycia z
niego prawdziwych informacji.
Chyba, ze by prawde jak na spowiedzi mowil. Wtedy bym go wysluchal, pouczyl
i pokute wyznaczyl:)))
Z zalozenia przyjmuje, ze i tak nikt calej prawdy nie powie. (Przeciez
wiekszosc osob mowi ze sa pracowite, kreatywne, szybko sie ucza, i takie tam
inne, a skad ma to wiedziec przyszly pracodawca skoro widzi takiego czlowiek
pierwszy raz w zyciu?). Chociaz jedna kolezanka bedac na rozmowie podala ze
jest "roztrzepana" cytuje tutaj jej slowa:). Praca dotyczyla stanowiska
hostessy. Pani ktora ja rekrutowala powiedziala ze to raczej nie
przeszkadza:), no i tutaj nie bylo problemu, ale jak ktos powiedzmy
kandydatuje na managera to nie wiem czy dobrze jest sie czym takim chwalic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-01-20 22:24:54
Temat: Re: Slabe strony.hipek:
> [...]
Lubie pomagac innym, przez co zdarza sie, ze wyniki mojej pracy
ludzie uznaja za wynik wlasnej pracy.
Czesto uznaje ustne ustalenia ze wspolpracownikami/przelozonymi
za wiazace, co niekiedy ludzie wykorzystuja, aby mnie zwyczajnie
oszukac.
W niektorych sytuacjach oczekuje od innych profesjonalizmu,
przez co zdarza sie, ze pewna czesc wspolpracownikow traktuje
mnie wrogo (lub jako zagrozenie dla ich kariery zawodowej).
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-01-21 23:07:03
Temat: Re: Slabe strony.Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dqrnsp$tmt$1@news.onet.pl...
zaplusowałeś
Na post post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-01-23 12:34:37
Temat: Re: Slabe strony.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dqrnsp$tmt$1@news.onet.pl...
> W niektorych sytuacjach oczekuje od innych profesjonalizmu,
> przez co zdarza sie, ze pewna czesc wspolpracownikow traktuje
> mnie wrogo (lub jako zagrozenie dla ich kariery zawodowej).
Staram się samodzielnie rozwiązywać problemy zaistniałe
wokół moich zadań, jeśli potrafię to sprawnie zrobić.
Czasem przekracza to zakres moich obowiązków i bywa,
że zarzuca mi się wchodzenie w nie swoje kompetencje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |