Data: 2004-10-08 15:16:58
Temat: Re: Śmierć
Od: Brey <B...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był sobie dzień Fri, 8 Oct 2004 11:30:04 +0200, w którym Duch wystukał/a
<news:ck5mrv$dva$1@nemesis.news.tpi.pl> na grupe pl.sci.psychologia co
następuje:
> Użytkownik "Brey" <B...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:1bhlx0mf3k9f4.dlg@Brey.com...
>
> Mi sie wydaje, ze nasze myslenie o smierci i generalnie - ustosunkowanie sie
> do
> niej (do naszej, bliskich, innych) jest elementem Drogi jaka idziemy przez
> zycie.
Nie jesteś osamotniony w tym przekonaniu.
> Ta droga wymaga od nas wlasnie ustosunkowania sie do wlasnej smierci.
> Mozna odrzucic ta mysl i udawac ze jej nie ma, mozna bac sie zbyt mocno,
> ale chyba najlepiej po prostu "przerobic to", "przekontemplowac",
> co powoduje, ze robimy ktok w przód na tej drodze.
> Wiec dobrze, ze to robisz, a ja chetnie to przeczytalem :)
Na ogół wolałbym teraz odejść. Poważnie. Później będę miał zawiele. I
trudno będzie się z tym rozstawać.
> A media - one nie dzialaja na zasadzie zeby nam pokazac prawde,
> tylko zeby przykuc nasza uwage. Zrobić zadyme i szoł.
... a wszystko to dla pieniędzy ...
--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Kto przepycha się w życiu łokciami, zapomina często, od czego jest głowa."
|