Data: 2004-03-05 11:38:33
Temat: Re: Śmierć albo ... ?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Obcy" <m...@n...pl>
news:c29k5n$ojh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> a nie sądzisz, że piguły są po to by ochronić Ciebie i ludzi
>> z którymi się spotykasz przed tym byś nie zrobił sobie
>> ani innym krzywdy?
>> poprawienie nastroju jest drugorzędne...
>> \|/ re:
> Zacznijmy od tego że jeśli bym się chciał chronić to jednocześnie
> musiałbym chcieć żyć, a jeśli czytałeś poprzednie posty tak nie jest i
> żadna piguła tego nie zmieni. Dla otoczenia nie jestem
> niebezpieczny(tak myślę bo nikomu nie chcę zadawać cierpienia,
> gdyż sam go troszeczkę za dużo doświadczyłem).
> [Obcy]
To zależy co rozumiesz przez otoczenie, bowiem arabscy terroryści
samobójcy gdy wysadzają się bombami w powietrze zabijając
niejako "przy okazji" kilku "Bogu ducha winnych" ludzi w swoim
mniemaniu jak sądzę mogą z powodzeniem napisać, że "dla otoczenia
nie są niebezpieczni" a spodziewana nagroda w życiu po śmierci
w otoczeniu iluś tam dziewic na górze złota - ma być rekompensatą za
"bohaterski czyn" który w moim odczuciu wynika z tąd, iż ktoś nie dał
im w odpowiednim czasie odpowiedniej tabletki która by zapobiegła
temu o czym piszę.
no niestety...
\|/ re:
|