« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-12-20 10:49:39
Temat: Re: Úmieră to tylko stan umysůu.
"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:8vrx1xs2ykjb$.6i534vvsncoj.dlg@40tude.net...
> Czy gdzieś pisałam o Romach? Dlaczego nadinterpretujesz? - piszę o Bluzgu,
> którego karnacja wybitnie mi sie nie podoba. Jak się ten cudak nie
> uspokoi,
> to przejdę do szczegółów...
Szantazujesz mnie?
Buehuehue, pierdol sie.
Widze, ze kompletnie zabraklo ci argumentow, jestes przegrancem i siegasz po
szantaz, bo sie ciskasz.
Ale mam to w dupie, napalaj sie na moje fotki, ktore dostalas od jakiegos
zjebanego trolla, albo domoroslego hakiera lub przyglupa pansravisty.
Aha, zauwazylem, ze od jakiegos czasu nie mowisz na mnie, ze jestem
pasztetem hehehe.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-12-20 10:50:11
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.On 20 Gru, 11:23, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>
> A ja chciałam pogadać o tym, jak mózg potrafi się zmobilizować do pracy w
> trudnych warunkach i jakie to ma ogromne znaczenie dla przeżycia. I o tym,
> co jest niezbędne, aby móc się tak bardzo zmobilizować - czyli wola życia.
> I dlaczego niektórzy ją mają, a inni nie - w takich samych patowych
> sytuacjach.
>
> Takie trzy rzeczy.
>
> Np. moja Mama, kiedy się dowiedziała o śmiertelnej chorobie, z mety
> "złożyla broń" - ja chciałam z nią razem walczyć, ale ona nie chciała i ja
> tylko o to mam do siebie żal, że nie dałam rady pomóc Jej się
> zmobilizować... O, to tylko przykład.
> A równocześnie znam kobietę, która w podobnej sytuacji krzyczała do samej
> siebie w chwilach zwątpienia: " Ja chcę żyć! Ja będę żyć! Ja mam syna - on
> ma tylko mnie! Ja będę żyła!" - i ta kobieta żyje. Tak postanowila.
> Dlaczego się to niektórym udaje? - takich osób znam więcej...
>
(Milcze..., ale sie usmiecham :)
--
Fra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-12-20 10:50:56
Temat: Re: Úmieră to tylko stan umysůu.
"norka" <n...@w...pl> wrote in message
news:fkdfa8$dqi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Udajesz głupią, czy jesteś?
> Użyłaś nazwy własnej (Cygan) w funkcji obelgi. co teraz potwierdzasz,
> pisząc o karnacji.
> Czyli dla ciebie kolor skóry np. Romów jest podstawą, by nazwę własną
> (Cygan) stosować jako epitet, mający na celu dezawuowanie kogoś innego.
Ona jest uposledzona, z latwoscia mozna to stwierdzic.
Pansravista od Zydow a ta od Cyganow - dwa retardy siebie warte, prymitywy i
dno.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-12-20 10:52:08
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.Dnia Thu, 20 Dec 2007 11:44:35 +0100, Vilar napisał(a):
> Wniosek jest taki, ze trzeba dac sie mozgowi wyszalec, zeby nie skapcaniec
> do reszty...
> Tak z prywatnego ogrodka, to wlasnie mysle o zrobieniu jakiegos drugiego
> fakultetu, zeby troche zmienic kierunek zycia, a nie caly czas robic jedno i
> to samo. No i zeby na ta starosc nie byc bezczynnym ramolem.
Hie hie, mnie się chce na "telekomunikację cyfrową" - mąż mnie nawet
namawia, a co!!! A mnie np. ciekwai bardzo, jak się te "komórki" programuje
itp.
Podstawy niezłe mam w końcu... a co się będę chwalić ;-P
Pograć na fortepianie bym się też chętnie nauczyła jeszcze w tym życiu, a
co!!!
:-P
>> PS. No, masz rację, nie wytrzymuję :-(
>> Następnym razem może uda mi sie dłużej - co próba, to postęp ;-P
>
> Mnie ta tendencja wcale nie cieszy, bo naprawde grupa przypominala ostatnio
> gromadke podskakujacych sobie do oczu...kogucikow. Ale wiesz, nie moge byc
> az taka egoistka...
>
> M.
:-D
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Jeżeli ktoś naprawdę cię nienawidził, to tylko dlatego, że nie mógł być
taki, jak ty."
====================================================
================
Poprzedni profil:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-12-20 10:55:07
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.Kruchosci,
jesli interesuje Cie ten temat, to proponuje:
http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?ref=35&pro
ducts_id=1873&affiliate_
banner_id=1
Bylam kiedys (dosc dawno) na spotkaniu z ta Pania - bardzo ciekawa i bardzo
zrownowazona osoba (spotkanie bylo chyba w budynku MSW albo czegos innego
przy Belwederskiej, a na spotkanku jakies same slawy psychologiczne, Ewa
Drzyzga, panie ambasadorowe i ja bidak zaciagnieta tam przez kolezanke - to
a'props faktu, ze kobietka nie jest jakims szalencem). Jest naprawde
niesamowita. Opowiadala o sobie i o swojej drodze zyciowej i o prostym
fakcie, ze trzeba sluchac swojej intuicji, czyli tego czegos polozonego w
okolicach splotu slonecznego, i zyc w zgodzie ze soba.
I tu sie z nia zgadzam, bo chyba w wiekszosci (ale jednak nie zawsze)
wypadkow sami na siebie sciagamy choroby (stres -> obnizona odpronosc -> i
bach).
Ksiazka jest, musze przyznac, mniej czytelna (w porownaniu do spotkania z ta
pania). Przedzieralam sie przez nia dosyc dlugo.
To tak w skrocie. M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-12-20 10:55:36
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.
"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1f167jv9p9ewd.2v7yst3au7fc.dlg@40tude.net...
> Sama jesteś jak dziecko. Z całego artykułu zrozumiałaś tylko tyle, że
> traktuje o tym, kto dłużej bez jedzenia... Ot i nie ma z kim dyskutować na
> poważne tematy.
Jestes prostacka hipokrytka i dwulicowa - musze ci to powtorzyc, bo jak
widac nie dociera.
Ty i powazne tematy? Chyba kurwa raczysz kpic z Grupowiczow.
Nic nie pomoze ci po tym, jak bylas trollem i nudziara, ktora wypierdala
swoje prywatne zycie i sprawy na forum publiczne.
Jestes bez charakteru, kompletny babsztyl i przekupa - to twoja mentalnosc,
najgorszy typ baby, ktorej nie mozna nic powiedziec, bo od razu rozpapla.
A partnerem do dyskusji nie jestes zadnym - przynajmniej dla mnie, bo zbyt
prymitywna i prosta jestes, nigdy mi powyzej piet nie siegniesz leniu.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-12-20 10:57:03
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.Dnia Thu, 20 Dec 2007 02:47:27 -0800 (PST), Fragile napisał(a):
> On 20 Gru, 11:01, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>>
>> Co Wyście się przyczepili do tego jedzenia???
>> Przecież nie o tym jest artykuł (...).
>>
> Sporo prawdy w niektorych fragmentach artkulu..., ale nie bede sie
> rozpisywac w ktorych, i z czym sie zgadzam, a z czym nie, bo
> musialabym przytaczac/poruszac osobiste problemy, i uskuteczniac
> intymne zwierzenia, a tego tutaj na grupie nie chce robic...;)
> W kazdym razie, w artykule poruszony zostal jeden ciekawy aspekt -
> dotyczacy _rodzaju_ i _przyczyn_ chorob, ktore potrafia dotknac
> _danego_ czlowieka. Wspomniano o dosc scislym zwiazku pomiedzy wlasnie
> rozajem choroby, a charakterem/osobowoscia/psychika dotknietego nia
> czlowieka... Ile w tym prawdy? Mysle, ze nie mozna uogolniac, ale
> czasami taki zwiazek jest zauwazalny... Czy to zbieg okolicznosci?
> Moze czasami tak, moze nie :)Temat ten zostal co prawda tylko
> 'lizniety', ale moze dobre i to? Dalej nie bede sie w temet chorob
> zaglebiac, poniewaz... no... :)
> A jesli chodzi o wplyw umyslu i psychiki na stan zdrowia czlowieka, to
> jest to wplyw ogromny. Nie zawsze jednak psychika chce ratowac zdrowie
> czy zycie. Czasami czlowiek chcacy odejsc z tego swiata, po prostu
> odchodzi..., bez koniecznosci popelniania samobojstwa, czy bez
> eutanazji... I tak czesto bywa np., ze gdy odchodzi zona/maz, w bardzo
> krotkim okresie czasu po smierci wspolmalzonka, umiera jej/jego druga
> polowa... No ale tu juz odeszlam troche od tematu..., byc moze
> podswiadomie? :)
Chyba nie odeszłaś od tematu zbyt daleko albo i wcale: wola życia zależy od
wielu rzeczy, także od tego, czy mamy dla kogo żyć...
Ja znałam małżeństwo, które zmarło w ciągu doby: mąż zmarł w łóżku na
zawał, a żona przy nim siedząc - z żalu...
Czyli każdy ma w swoim życiu osobę, która jest zdolna podtrzymywać jego
wolę życia. Kiedy tej właśnie osoby brakuje, to następuje kryzys... i wtedy
już nasz mózg musi się borykać sam w walce o życie nas samych.
Czyli jak bardzo potrzebujemy miłości!
:-)
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Jeżeli ktoś naprawdę cię nienawidził, to tylko dlatego, że nie mógł być
taki, jak ty."
====================================================
================
Poprzedni profil:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-12-20 10:57:06
Temat: Re: Úmieră to tylko stan umysůu.
"Bluzgacz" <p...@w...org> wrote in message
news:fkdgut$gf6$1@news.albasani.net...
>
> "Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> news:yah85ycmr408$.vghkz6126fhz$.dlg@40tude.net...
>
>> Spadaj, Cyganie.
>
> O kurwa! A to dobre, hehehehe
> Odjebalo Ci do reszty cipo.
> Moze powiedz do mnie czarnuchu albo hindolu idiotko.
Wystarczy tak jak w UK nazywaja takich - ty pastuchu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-12-20 10:58:07
Temat: Re: Úmieră to tylko stan umysůu.
"Bluzgacz" <p...@w...org> wrote in message
news:fkdhbk$h3n$1@news.albasani.net...
>
> "Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> news:8vrx1xs2ykjb$.6i534vvsncoj.dlg@40tude.net...
>
>> Czy gdzieś pisałam o Romach? Dlaczego nadinterpretujesz? - piszę o
>> Bluzgu,
>> którego karnacja wybitnie mi sie nie podoba. Jak się ten cudak nie
>> uspokoi,
>> to przejdę do szczegółów...
>
> Szantazujesz mnie?
> Buehuehue, pierdol sie.
> Widze, ze kompletnie zabraklo ci argumentow, jestes przegrancem i siegasz
> po szantaz, bo sie ciskasz.
> Ale mam to w dupie, napalaj sie na moje fotki, ktore dostalas od jakiegos
> zjebanego trolla, albo domoroslego hakiera lub przyglupa pansravisty.
> Aha, zauwazylem, ze od jakiegos czasu nie mowisz na mnie, ze jestem
> pasztetem hehehe.
Słusznie, kaszano.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-12-20 10:59:24
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.> A mnie np. ciekwai bardzo, jak się te "komórki" programuje
> itp.
Komorki mozgowe?
No sie programuje -> patrz chociazby NLP i genialny Milton Ericsson.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |