Data: 2015-05-16 13:56:47
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:5554611e$0$2204$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Skąd Ty możesz wiedzieć, czy istnieje
>>>
>>> Widzę, że muszę pisać prościej.
>>>
>>>
>>>
>>> 1. "Ja nie chcę udowadniać istnienia lub braku Boga."
>>> 2. "Chcę metodami naukowymi a nie jedynie za pomocą intelektualnej
>>> gimnastyki poszukać źródeł wiary w Boga."
>>>
>>>
>>> Proszę o wyjasnienie, jak możliwe jest 2. wobec 1.
>>
>> To proste: Bóg i wiara w Boga to dwie różne rzeczy.
>> Przejaskrawiając w inną analogię: nie trzeba
>> zaraz udowadniać nieistnienia ufo, żeby badać
>> źródła wiary w ufo.
>
> Problem w tym, że z góry zakłada, że Boga nie ma. No bo jesli sa jakieś
> naukowe metody, falsyfikowalne, znalezienia źródeł wiary w Boga- oznacza
> to, że istnieje wiara w Boga w sposób od tegoż Boga NIEZALEŻNY. On
> wyklucza mozliwość, że istnieje Bóg- i_to_on_jest_źródłem_wiary_w_Niego.
>
> Tak, dobrze- podobnie z UFO: albo uznamy, że jest to wynik wszystkiego,
> tylko nie rzeczywistego istnienia UFO- i wtedy źródeł wiary w UFO będziemy
> szukać w nas- halucynacjach, błędach fotografii, kofabulacjach, etc. Tyle,
> że starannie ominiemy mozliwość taką, że to UFO istnieje- i to istnienie
> jest źródłem.
Zadałem Ci pytanie kiedyś - nigdy mi nie dałeś na nie odpowiedzi:
czy umiesz jednoznacznie i obiektywnie odróżnić "doswiadczenie"
boga od urojenia/halucynacji.
Nie zastanawia Cię to dlaczego ludzie nazywają boga urojeniem?
Bo dla mnie to właśnie jest rezultat faktu, że nie da się tych dwu
rzeczy odróżnić.
A kolega Zbyszek nie chce zajmować się bogiem tylko samą wiarą w Boga.
Bóg jest z definicji poza nauką. Wiara w boga, jako czynnik ludzki, jest już
w realu nauki i da się badać naukowo. Bóg nie.
|