« poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2015-05-14 07:21:32
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?<z...@g...com> wrote in message
news:2892eefb-cb9c-4e60-9564-4634b94ea5cf@googlegrou
ps.com...
> Pszemol, myślę że jestem w stanie zaprojektować doświadczenie.
A próbowałeś już? Czy tylko "myślisz" że jesteś w stanie?
> Niestety zagadnienie jest mocno interdyscyplinarne
> i potrzebuje interdyscyplinarnego zespołu badawczego.
No to zaprojektujesz doświadczenie Ty czy liczysz
na to że ten badawczy zespół interdyscyplinarny to zrobi?
> Cała reszta to praca organizacyjna.
> Nie wiem jaka wiedza i talent w tej sytuacji będą ważniejsze.
No właśnie w tym rzecz, że zaprojektować doświadczenie
aby miało ręce i nogi jest sztuka - i to musi być pierwsze,
abyś wiedział jakich tych specjalistów interdyscyplinarnych
potrzebujesz do organizowania i opracowywania wyników :-)
Ale możesz też jak LeoTar i Ghost: stwierdzić że w psychologii
niczego się nie sprawdza ani nie dowodzi i walnąć sobie tezę,
ot tak - wyssaną z palca, bo przecież nic nie trzeba testować.
> A złe zdanie na temat naszej nauki mam z kilku powodów.
> Brak osiągnięć tejże jest jednym z nich.
> Interesuje cię miejsce Polski w ilości patentów?
> Czyli jak jest innowacyjna?
Moim zdaniem niedoceniasz polskiej nauki...
Z jednej strony być może po prostu nie znasz naszych osiągnięć na światowym
poziomie. Z drugiej strony - nauka zwykle nie pracuje w próżni i jest ściśle
powiązana z potrzebami/zamówieniami sprawnego przemysłu. Wspomniane przez
Ciebie patenty zwykle mają za zadanie chronić nie naukowca czy uczelnię
tylko komercyjną firmę przed zakusami konkurencji i wykradaniu sobie
rozwiązań bądź to ułatwiających dokonanie czegoś czy też umożliwiających
zrobienie czegoś szybciej lub taniej. Dam Ci przykład do przemyślenia - czy
patenty jakie publikuje firma Apple są osiągnięciami amerykańskiej nauki?
Czy patent publikowany przez firmę Siemens jest osiągnięciem niemieckiej
nauki?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2015-05-14 07:29:46
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?Pszemol
<z...@g...com> wrote in message
news:2892eefb-cb9c-4e60-9564-4634b94ea5cf@googlegrou
ps.com...
> Pszemol, myślę że jestem w stanie zaprojektować doświadczenie.
A próbowałeś już? Czy tylko "myślisz" że jesteś w stanie?
> Niestety zagadnienie jest mocno interdyscyplinarne
> i potrzebuje interdyscyplinarnego zespołu badawczego.
No to zaprojektujesz doświadczenie Ty czy liczysz
na to że ten badawczy zespół interdyscyplinarny to zrobi?
> Cała reszta to praca organizacyjna.
> Nie wiem jaka wiedza i talent w tej sytuacji będą ważniejsze.
No właśnie w tym rzecz, że zaprojektować doświadczenie
aby miało ręce i nogi jest sztuka - i to musi być pierwsze,
abyś wiedział jakich tych specjalistów interdyscyplinarnych
potrzebujesz do organizowania i opracowywania wyników :-)
Ale możesz też jak LeoTar i Ghost: stwierdzić że w psychologii
niczego się nie sprawdza ani nie dowodzi i walnąć sobie tezę,
ot tak - wyssaną z palca, bo przecież nic nie trzeba testować.
Bo to idioci, nawet nie potrafią odróżnić co to jest teoria a co to jest hipoteza.
Teoria naprzykład Darwina to jest materiał poparty namacalnymi dowodami i wtenczas
mówimy teoria. Hipoteza to materiał bez jakiegokolwiek dowodu, więc jak nauka mówi
teoria, jest to poparte dowodami , jak mówi hipoteza, to są to spekulacje. Ale te
niedouki myślą że słowo teoria znaczy hipoteza. Nawet znaczenia słów nie pojmują.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2015-05-14 09:35:30
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?W dniu 2015-04-14 o 22:38, Chiron pisze:
>
> Użytkownik <z...@g...com> napisał w wiadomości
> news:0abe9b2c-473d-4c25-a0ff-9235b21b3aed@googlegrou
ps.com...
> Chroń napisał
>
> Skąd Ty możesz wiedzieć, czy istnieje
>
> Widzę, że muszę pisać prościej.
>
>
>
> 1. "Ja nie chcę udowadniać istnienia lub braku Boga."
> 2. "Chcę metodami naukowymi a nie jedynie za pomocą intelektualnej
> gimnastyki poszukać źródeł wiary w Boga."
>
>
> Proszę o wyjasnienie, jak możliwe jest 2. wobec 1.
To proste: Bóg i wiara w Boga to dwie różne rzeczy.
Przejaskrawiając w inną analogię: nie trzeba
zaraz udowadniać nieistnienia ufo, żeby badać
źródła wiary w ufo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2015-05-14 10:47:31
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:mj1j81$oco$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2015-04-14 o 22:38, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik <z...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:0abe9b2c-473d-4c25-a0ff-9235b21b3aed@googlegrou
ps.com...
>> Chroń napisał
>>
>> Skąd Ty możesz wiedzieć, czy istnieje
>>
>> Widzę, że muszę pisać prościej.
>>
>>
>>
>> 1. "Ja nie chcę udowadniać istnienia lub braku Boga."
>> 2. "Chcę metodami naukowymi a nie jedynie za pomocą intelektualnej
>> gimnastyki poszukać źródeł wiary w Boga."
>>
>>
>> Proszę o wyjasnienie, jak możliwe jest 2. wobec 1.
>
> To proste: Bóg i wiara w Boga to dwie różne rzeczy.
> Przejaskrawiając w inną analogię: nie trzeba
> zaraz udowadniać nieistnienia ufo, żeby badać
> źródła wiary w ufo.
Problem w tym, że z góry zakłada, że Boga nie ma. No bo jesli sa jakieś
naukowe metody, falsyfikowalne, znalezienia źródeł wiary w Boga- oznacza to,
że istnieje wiara w Boga w sposób od tegoż Boga NIEZALEŻNY. On wyklucza
mozliwość, że istnieje Bóg- i_to_on_jest_źródłem_wiary_w_Niego.
Tak, dobrze- podobnie z UFO: albo uznamy, że jest to wynik wszystkiego,
tylko nie rzeczywistego istnienia UFO- i wtedy źródeł wiary w UFO będziemy
szukać w nas- halucynacjach, błędach fotografii, kofabulacjach, etc. Tyle,
że starannie ominiemy mozliwość taką, że to UFO istnieje- i to istnienie
jest źródłem.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2015-05-14 10:54:50
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?
Chiron
A czyli Zeus istnieje bo w niego wierzyli. Wielki falus bóg płodności też, więc czego
się nie wymadlasz do penisa tylko do tranwestytów w sutannach.?
"Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuchuje, jak jawni dranie prawią
mu kazania o moralności" (Marie von Ebner-Eschenbach)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2015-05-16 13:56:47
Temat: Re: Socjobiologia - jest tu kto?"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:5554611e$0$2204$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Skąd Ty możesz wiedzieć, czy istnieje
>>>
>>> Widzę, że muszę pisać prościej.
>>>
>>>
>>>
>>> 1. "Ja nie chcę udowadniać istnienia lub braku Boga."
>>> 2. "Chcę metodami naukowymi a nie jedynie za pomocą intelektualnej
>>> gimnastyki poszukać źródeł wiary w Boga."
>>>
>>>
>>> Proszę o wyjasnienie, jak możliwe jest 2. wobec 1.
>>
>> To proste: Bóg i wiara w Boga to dwie różne rzeczy.
>> Przejaskrawiając w inną analogię: nie trzeba
>> zaraz udowadniać nieistnienia ufo, żeby badać
>> źródła wiary w ufo.
>
> Problem w tym, że z góry zakłada, że Boga nie ma. No bo jesli sa jakieś
> naukowe metody, falsyfikowalne, znalezienia źródeł wiary w Boga- oznacza
> to, że istnieje wiara w Boga w sposób od tegoż Boga NIEZALEŻNY. On
> wyklucza mozliwość, że istnieje Bóg- i_to_on_jest_źródłem_wiary_w_Niego.
>
> Tak, dobrze- podobnie z UFO: albo uznamy, że jest to wynik wszystkiego,
> tylko nie rzeczywistego istnienia UFO- i wtedy źródeł wiary w UFO będziemy
> szukać w nas- halucynacjach, błędach fotografii, kofabulacjach, etc. Tyle,
> że starannie ominiemy mozliwość taką, że to UFO istnieje- i to istnienie
> jest źródłem.
Zadałem Ci pytanie kiedyś - nigdy mi nie dałeś na nie odpowiedzi:
czy umiesz jednoznacznie i obiektywnie odróżnić "doswiadczenie"
boga od urojenia/halucynacji.
Nie zastanawia Cię to dlaczego ludzie nazywają boga urojeniem?
Bo dla mnie to właśnie jest rezultat faktu, że nie da się tych dwu
rzeczy odróżnić.
A kolega Zbyszek nie chce zajmować się bogiem tylko samą wiarą w Boga.
Bóg jest z definicji poza nauką. Wiara w boga, jako czynnik ludzki, jest już
w realu nauki i da się badać naukowo. Bóg nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |