Maddy wrote:


>
> Zabawne, przez myśl mi nie przeszło, że to spisek.
> Zakładam, że duża rzesza niezwiązanych ze sobą w żaden sposób, poza
> pewnymi aspektami stylu życia ludzi nie jest zdolna do wyrażenia
> jednolitej opinii na temat koloru ściany, a co dopiero konsekwentnego,
> wspólnego działania w ścisłej tajemnicy.
> Powyższe powoduje że ostatnią rzeczą którą wyczytam w czyiś poście jest
> sugestia spiseu kogokolwiek z kimkolwiek w jakimkolwiek niecnym celu.
>
> Tobie TYLKO to przyszło do głowy po przeczytaniu mojego posta.
> Hmm...
>
> Jak to było?
> "Nie jestem paranoikiem! paranoja to produkt spisku psychiatrów!"

to skąd teza, że zjadanie nie sfermentowanej soi to wymysł WEGETARIAN, skoro
przytłaczającą większość produktów sojowych konsumują nie-wegetarianie?

Ok, wiem, wiem, czepiam się.

ps. praktycznie w ogóle nie jem soi, podobnie jak większość wegetarian i
wegan których znam. To po prostu smakuje jak papier. No i wywołuje alergie.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P