Data: 2008-03-10 22:31:26
Temat: Re: Sok z NONI - bajki, czy fakty?
Od: "tomek wilicki" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
p...@p...onet.pl napisał(a):
>
> Nasuwa mi się takie pytanie. Jeżeli ktoś choruje na raka wątroby, lub ma
> przerzuty do wątroby, to czy przyjmowanie dużych ilości tłuszczu nie
szkodzi
> na wątrobę? Z tego co widziałem to dieta wątrobowa ogranicza spożycie
tłuszczu.
>
owszem szkodzi, może nie aż tak mocno ale jednak. Dlatego zresztą pisałem,
że przy zaatakowanej wątrobie nawet medycyna naturalna bywa bezsilna.
Natomiast jeśli ten tłuszcz będzie w formie zemulgowanej (tzw pasta dr
Budwig), nie powinien mieć aż tak dużego negatywnego wpływu, być może nawet
wpływ zerowy. Nie wiem dokładnie jakie jest obciążenie wątroby przy
trawieniu tłuszczy w formie emulgatu, jakiś dietetyk by się musiał
wypowiedzieć. Z pewnością o wiele niższe niż gdy nagle pojawi się "plama"
tłuszczu.
Tak czy tak, specjalnie nie macie wyjścia. Albo próbujecie i ryzykujecie,
albo czekacie na śmierć. Terapia Gersona, chociaż 6krotnie skuteczniejsza od
medycyny oficjalnej, w tym wypadku to byłaby ostateczność, właśnie ze
względu na wątrobę.
Swoją drogą dość ciekawe, w wątku obok dałem link do oficjalnych (!) badań
medycznych które potwierdziły, że terapia Gersona w zaawansowanym raku daje
650% większe szanse przeżycia niż medycyna oficjalna... i co, cisza? Żaden
onkolog nie skomentuje? Boją się że pójdą na bezrobotne czy co?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|