Data: 2012-09-24 21:49:53
Temat: Re: Solidarność kobiet.
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 24 Sep 2012 14:41:25 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> On 24 Wrz, 23:00, medea <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 2012-09-24 22:19, Andromeda pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 24 Wrz, 21:39, Nemezis <s...@g...com> wrote:
>>>> On 24 Wrz, 21:25, medea <x...@p...fm> wrote:
>>
>>>>> W dniu 2012-09-24 20:06, Andromeda pisze:
>>>>>> Trochę tak bo tak filglujecie, cudujecie,krzywicie się, wymyślacie i
>>>>>> fikacie koziołki aby ugryść, dziabnąć, rozszarpać klami, że to wręcz
>>>>>> cyrk przypomina. I nie jest to dziwne że z Ikselcią da się gadać, a
>>>>>> jak ty i tobie podobni piszą posta, to ma się wrażenie psa oglądanego
>>>>>> od tyłu i chce się go pogłaskać po dupci, ale on się napręża,
>>>>>> mobilizuje, wargi podnosi, oczy błyszczą i ciach, ciach, ciach zębami
>>>>>> po ręku i wtenczas osoba wyrywa ręke i mówi- Medea ,co ci jest złotko
>>>>>> -i trzeba kijem do łazienki zagonić.
>>>>> Zawsze ci radziłam, żebyś z tej swojej rozbuchanej wyobraźni zrobił
>>>>> użytek i napisał jakąś książkę. Może by ci się przy okazji w głowie
>>>>> poukładało, a może i w życiu. Tylko wychodzi na to, że ta twoja pisanina
>>>>> to tylko strzępy luźnych i luźniejszych skojarzeń, za którymi nie kryje
>>>>> się zwykle żaden głębszy i spójny sens. Ot, pisać musisz, bo jak nie
>>>>> piszesz, to czujesz się jak niewydojona krowa. ;)
>>>>> Ewa
>>>> Dla mętnych głów wszystko jest mętne
>>> To był brzydki pies, a teraz ładny pies. Czyli jest to Ikselcia,
>>> podchodzimy do tego psa kładąc ręke na dupci, i ten pies, też podnosi
>>> wargi ,ale dlaczego że się uśmiecha. Oczy mu błyszczą , ale przekornie
>>> z chęci zabawy, jego grzbiet nie napręża się tylko rozluźnia mieśnie,
>>> ścierść kokieteryjnie zwija i błyska. Przewraca się na plecy ,
>>> przekręca ryjek w zadowaleniu i zachęca do głaskania brzucha.
>>> Przesuwając ręką do szyji, wygina szyje by złapać zębami rękaw, a jak
>>> wyczuje ciało to wywala język z swej szczęśliwej paszczy i liże po
>>> ręku. I my mówimy ach Ikselcia, Ikselcia, Ikselcia pójdziemy na
>>> spacerek?
>>
>>> I teraz konfrontacja ładnego psa z brzydkim. Ikselcia gania jak
>>> opętana po trawie gdy spotyka ...psa ... podbiega, macha łbem i pac
>>> łapą dobrodusznie...psa... na co ten pies się jeży i bach zębami,
>>> kłami, pazurami z wyskoku na Ikselcie. Ikselcia piszczy bo pogryziona
>>> w tylną łapkę, ale się wyrywa i ucieka. Nie patrzy gdzie biegnie, z
>>> bólu, ze stachu, z przykrości gubi drogę i trafia w zamknięty zaułek,
>>> gdzie dogania Ikselcie pies brzydki ,razem z podobnymi towarzyszami.
>>> Bawią się brzydkie psy, skaczą do Ikselci i podgryzają, oni też się
>>> bawią, ale ta zabawa jest brutalna i złowroga. Właściciel odnajduje
>>> Ikselcie ledwo żywą , jej pyszczek jest smutny....... I to przedstawia
>>> ta grupa.
>>
>> Czy ty sobie, globek, psa czasem nie kupiłeś ostatnio? ;)
>>
>> PS: U Lisa był dziś Bartoś, ale nie zachwycił elokwencją.
>>
>> Ewa
>
> Nie ,miałem psa, to powyżej ma w sobie ziarno rzeczywistości. Tylko
> ten ładny pies i brzydki to jeden pies. Wziąłem psa ze schroniska jak
> się sprowadziłem na Starową i przez kilka miesięcy zachowywał się jak
> sympatyczna Ikselcia, po roku zachowywał się jak niesympatyczna Medea.
> Psy dostosowują się do atmosfery środowisk ludzkich
>
Do właściciela, glob, do właściciela... Wszak z nim przebywają najwięcej.
>
> i tak na samym
> końcu trzeba było uśpić, bo zwariował, jak stwierdził weterynarz.
> Później wziąłem kota, bo one się niedostosowują do społeczności
> ludzkich, ale i tak wydałem go koleżance z plastyka, bo a nuż .....na
> wszelki wypadek.
>
Pozdrawiam,
M.
|