Data: 2007-11-26 22:35:23
Temat: Re: Sondaże o d... potłuc - zawsze to wiedziałam...
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> Nie kapuję, o co Ci chodzi. Piszesz, że politycy zamieszczają w
> internecie nieprawdziwe, korzystne dla siebie wyniki - to czemu mam
> wierzyć? Wierzę w wyniki podawane przez media, jeśli są firmowane przez
> renomowane ośrodki badań.
no bo ty tak fantastycznie wierzysz tusku :)
ja nie wierzę w wyniki badań podawane przez renomowane blablabla
dla mnie sondaż telefoniczny na 500-osobowej próbie
zrobiony w wieczór podebatowy urąga standardom i renomie.
>> społeczeństwo chce trzymać rękę na pulsie?
>> a co ono może zrobić? to politycy chcą trzymać rękę na pulsie.
>
> Może wyeliminować polityków, którym nie ufa. Ale tu mówiliśmy o tym, co
> "chce społeczeństwo", a nie "co może zrobić".
społeczeństwo to jakiś abstrakt. politycy to konkret.
i w związku z tym mogę bardziej skonkretyzować oczekiwania polityków
niż społeczeństwa. społeczeństwo stawia krzyżyki, ale co za tym stoi to
nie wiadomo. natomiast wiadomo co stoi za działaniem polityków.
>> ale nie widzę związku między zmianami, a politykami realizującymi
>> swoje obietnice. wskaż mi te zrealizowane obietnice - bo nie
>> odpowiedziałęś na pytanie.
>
> Wyforsowaliśmy się na niepodległość, zmieniliśmy ustrój, wyprowadziliśmy
> obce wojska swoistego okupanta z Kraju, weszliśmy do najlepszego systemu
> obronnego na świecie, otworzyliśmy granice w te i wewte, jesteśmy w UE,
> mamy mocną złotówkę i upragniony wzrost gospodarczy, wolne media, dostęp
> do technologii i know haw z każdego zakątka świata... Mało?
know haw nawet mamy? waw!
poza tym mieszasz przemiany systemowe z obietnicami polityków.
> Racjonalizacja nie jest naszym wrogiem. Obsesja jest.
naszym? czyli czyim?
> Bez zapotrzebowania społeczeństwa, polityk nie miałby co robić.
bez kasy nie miałby co robić.
>> tak tak, rojenia o wyjątkowości naszych czasów są tak samo prawdziwe
>> jak żale odchodzących pokoleń "kiedyś to było lepiej".
>> poza tym gadasz o ogólnikowych tortach - pokaż mi przykład taniutkiego
>> luksusowego dobra i nie będziemy się przekomarzać.
>
> Przekomarzanie się z Tobą nie jest czymś, co pasjami lubię... ;)
podawania konkretnych argumentów również wystrzegasz się jak ognia :)
>> bredzisz jak potłuczony :)
>> myślenie grupowe to nie manipulacja.
>> ale ty wolisz trzymać się uparcie swojego bełkotu zamiast się po
>> prostu nad tym zastanowić.
>
> Może sam ze sobą sobie rozmawiaj, będziesz sobie mógł poużywać bez
> ryzyka, że obrazisz kogoś innego.
> Nie czytaj bełkoczącego bredzenia potłuczonych, będzies zdrowszy.
grupy dyskusyjne nie są od tego, żeby gadać samemu ze sobą.
natomiast również i tutaj daje się zauważyć syndrom myślenia grupowego.
wytłumaczyć ci co to takiego, czy sobie poszukasz?
--
http://youtube.com/watch?v=IDZN7UBK5to
Ś.P. Stirlitz
|