Data: 2010-04-10 09:18:09
Temat: Re: Spadam stąd
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hpo6rg$bk5$1@news.onet.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hpnjdv$ked$1@news.onet.pl...
>>> Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>>>> news:hpnftg$a7l$1@news.onet.pl...
>>>>> Stalker pisze:
>>>>>
>>>>>> Rozwój technologiczny jest SKUTKIEM UBOCZNYM KAŻDEJ wojny, a nie jej
>>>>>> celem...
>>>>>
>>>>> Nie skutkiem ubocznym ani celem, tylko pozytywnym aspektem
>>>>> istniejącym obok negatywnego
>>>>
>>>> Chyba Was pogielo - koniecznosc przeznaczania srodkow na odbudowe na
>>>> tyle hamuje rozwoj mozliwosci technicznych, ze wymyslenie kolejnej
>>>> broni jest przy tym dokladnie niczym. Wojny nie niosa postepu
>>>> technologicznego, tylko cofniecie.
>>>
>>> Nie masz chyba pojęcia, jaka jest rzeczywista trwałość infrastruktury
>>
>> Przeogromna, jak zbombardujesz miasta, tory, fabryki, elektrownie, porty
>> itp. to wystarczy dwa dni pracy i jest odtworzone.
>>
>>> oraz jak przedstawiają się koszty jej remontu i modernizacji
>>> w porównaniu do rozbiórki i ponownego wybudowania.
>>
>> A rozumiem, ze w Twojej pustej glowie rozwoj oznacza ciagle rozbiorki i
>> budowe od nowa, przy czym demontaz zgliszcz i ruin to pikus - a wojna ma
>> to ulatwiac.
>>
>>> A do odbudowy nowej przydatny jest zwłaszcza postęp technologiczny
>>> którego nic tak nie napędza, jak zapotrzebowanie militarne.
>>> To tak w kwestiach technicznych.
>>
>> Jestes po prostu idiota, to tak w kwiestaich Twojego kontaktu z
>> rzeczywostoscia.
>
> Z uwagi na twoje ograniczenie umysłowe
The same to you
> bynajmniej nie upoważniające ciebie do arogancji to prawdopodobnie moja
> odpowiedź w tym dialogu,
> ale żeby nie zostawić ciebie tylko z hasłową informacją
> nadmienię może dla przykładu, że z jakieś 2 lata temu brałem udział
> w zespole opracowującym ekspertyzę dla jednej z dzielnic śródmieścia
> jednego z większych miast w Polsce.
> Opracowanie traktowało o możliwościach i kosztach poprawy stanu
> technicznego dosłownie bagna infrastrukturalnego.
> Paropiętrowe kamienice miały zbiorcze wychodki na swoich podwórzach.
> Mają nadal.
> Aby skanalizować budynki, bez klatek schodowych i kominów samonośnych
> trzeba byłoby dociążyć instalacją ich konstrukcję, która cementu
> jako spoiwa chyba nie widziała.
> Jak zrobiliśmy odkrywki fundamentów, to ławy można bez wysiłku szpadlem
> rozbierać.
> Poza tym musiała być już porządnie nieszczelna deszczówka w jezdni,
> ponieważ poziom wód gruntowych był bardzo wysoki - praktycznie podskórny.
> Czy da się coś z tym zrobić? Pewnie tak, tylko nigdzie nie znajdziesz
> takiego durnego, który by się pod tym podpisał i wziął odpowiedzialność
> na siebie.
> Biorąc pod uwagę coraz niżesz koszty fotogrametrii, którą tam zlecaliśmy
> doszliśmy wtedy faktycznie do wniosku, że najtańszym i najefektywniejszym
> rozwiązaniem byłby tam nalot dywanowy i wniesienie pozostałych po
> bombardowaniu gruntów przez gminę jako swój udział do spółki z jakimś
> deweloperem.
Ladna z Was ekipa przyglupow musi byc.
|