Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!news.nask.pl!news.nask.
org.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!border2.nntp.dca.giganews.com!nnt
p.giganews.com!postnews.google.com!35g2000pry.googlegroups.com!not-for-mail
From: f...@g...pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: SpoFkanie PSP przy piFie
Date: Fri, 23 Jan 2009 08:07:54 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 45
Message-ID: <9...@3...googlegroups.com>
References: b...@w...googlegroups.com
NNTP-Posting-Host: 83.31.90.228
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1232726875 19405 127.0.0.1 (23 Jan 2009 16:07:55 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Jan 2009 16:07:55 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: 35g2000pry.googlegroups.com; posting-host=83.31.90.228;
posting-account=MI8S8QoAAAAHYq4CfPqL8Vi7rcKiVguN
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win 9x 4.90; en-US; rv:1.8.1.20)
Gecko/20081217 Firefox/2.0.0.20,gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:436635
Ukryj nagłówki
On 23 Sty, 13:41, Hekate <m...@o...pl> wrote:
> On 22 Sty, 00:24, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
>
> > (...) I to nie ja nie potrafiłem zamknąć tego
> > procesu - wybacz, nie czuję się winnym.
>
> Jak to nie ty?
> Dokładnie TY nie potrafisz zamknąć tego procesu.
Słuchaj - nie chce mi się udowadniać, opisywać rzeczy [nie jakichś
strasznych, ale szczegółów], o których nie wiesz, nie chce mi się
opisywać tego kto zaczął, co zrobił i co ja robiłem w odpowiedzi itd.
Ale mz. to nie ja zacząłem wojować, to nie ja wysłałem rok temu do
mojej eks prywatnego postu od "ktosia", czyli wtryniłem się w relację
osoby niezainteresowanej, to nie ja zjawiałem się na spotkaniach psp
bez uprzedzenia i pytania.
> Ale nie czuj się winny. :)
Nie, nie czuję. Dajcie mi skończyć tę zabawę bez oceniania, o czym
chyba raz już pisałem. Nie mam nic przeciw temu, że "ktoś" ma chyba
faceta, nie mam nic przeciw temu że jakoś sobie żyje - ale ja też chcę
mieć pewność, że nie zostanę *znów* znienacka zaatakowany, w sposób,
który nie da mi szans na obronę, bo zasad walki "ktosia" nie przyjmę,
żeby się skichał.
W tym roku skończyłem parę procesów - czasami wymagało to ode mnie
jakiegoś działania, czasami "samo" przychodziło. Nie czuję się winny
wobec tych osób, aczkolwiek nie przestałem ich lubić i nie bawię się w
negatywne oceny. Potrafię skończyć proces, pod warunkiem, że nikt mi
się nie wtryni, nie będzie się bawił w oceny.
Pozdrawiam i oczywiście zapraszam na spotkanie psp :)
Flyer
|