Kiedy wspomniałaś o tym zakonniku, przypomniał mi się ksiądz, który
uczył mnie religii w szkole średniej (a za moich czasów na religię
chodziło się do Kościoła i wspomniane lekcje były fantastycznym
przeżyciem).
Na jednej z pierwszych lekcji powiedział:
"jeśli zabierasz głos w dyskusji to powiedz mi się wydaje że jest tak
i tak, bo jeśli powiesz że jest tak i tak to nie masz prawa
dyskutować".
Natomiast moja obecność w tym wątku (i o dziwo przynajmniej pośrednie
poparcie intencji oszołomów w LPR) wzięła się stąd iż wspomniana
"królowa muzyki pop" obraża moje uczucia religijne całą swoją postawą
w połączeniu z pseudonimem (imieniem ?) którego używa oraz profanacją
Męki Chrystusa, w którą również wierzę.
I wydaje mi się że zorganizowanie jej koncertu w dniu 15.08 aby
"Madonna" mogła konkurować z Madonną nie jest niestety przypadkowe.

T.

On 9 Lip, 10:18, Hanka <c...@g...com> wrote:
>
> Moja obecnosc w tym watku wziela sie stad, ze
> nie podoba mi sie brak akceptacji, ze strony tak
> zwanych katolikow, dla istnienia i funkcjonowania
> na tym swiecie ludzi, ktorzy potrafia zyc bez bogow
> a robia to rownie pieknie, a moze i prawdziwiej,
> niz ci, ktorym Bog jest do zycia niezbedny.