Data: 2002-07-29 19:50:20
Temat: Re: Społeczeństwo nie istnieje
Od: "amnesiac_wawa" <a...@Z...SPAMUpoczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saulo":
> | Żywię także niczym nieuzasadnioną
> | nadzieję, że mit "jednostki" będzie zyskiwał na popularności w naszym
> | świecie. Nie zapominam jednak, że - póki co - jest to tylko lokalny mit,
> | który narodził się w specyficznych okolicznościach - jak powiedział
mistrz
> | Mao - na "mało istotnym przylądku", zwanym Europą. ;-)
>
> Jak to niczym nie uzasadnioną?
> Już dawno nie tylko lokalny.
> Nie ma chyba zbiorowości na świecie, na którą kultura i cywilizacja
> europejska (w tym 'mit' jednostki) nie wywarłyby mniejszego lub większego
> wpływu i nie przemówiły przynajmniej do części populacji.
Oczywiście wpływ cywilizacji europejskiej na inne kultury jest znaczący.
Problem w tym, że wartości zachodnie są np. w wielu częściach Azji
traktowane jako przejaw "zachodniego imperializmu". Paradoksalnie europejska
koncepcja emancypacji nieraz przybiera formę wyzwolenia od zachodnich
(pochodzących z czasów kolonialnych!) wpływów. IMO nawet rzecznicy
"europejskości" w krajach innych obszarów kulturowych traktują tę
"europejskość" zupełnie inaczej niż my. Można tu jeszcze dodać zjawisko
kryzysu wartości zachodnich, jaki niewątpliwie ma miejsce. Raczej zniechęca
on niż zachęca do przyjmowania wzorców europejskich. Nie chiałbym być złym
prorokiem, ale nie można wykluczyć sytuacji, w której problematyczna stanie
się obrona "naszych" wartości nawet W OBRĘBIE cywilizacji europejskiej.
> IMO to jedyny kandydat na współczesny ogólnoświatowy mit.
Kandydatów jest chyba więcej (perspektywa Warszawy pełnej meczetów może być
jednym z nich). Dla mnie również mit "zachodni" jest najlepszym kandydatem
na "mit ogólnoświatowy". Ale coś mi się zdaje, że jesteśmy w defensywie. :-(
pozdrowienia
amnesiac
|