Data: 2012-02-12 17:13:57
Temat: Re: Sponsoring
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-11 23:15, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 11 Feb 2012 19:11:45 +0100, medea napisał(a):
>
>> Dorobek to bardzo pojemny worek. U jednego to dobrze ułożone relacje z
>> dziećmi, u innego dorobek naukowy.
> Dla mnie w ww przypadkach skuteczność i kwalifikacje.
Dlatego napisałam, że analogia nietrafiona, bo kilkuminutowa wizyta to
nie to samo, co choćby kilkudniowa opieka.
>
>> Ale - tak czy inaczej - nawet lekarza przeważnie wybierałam zgodnie z
>> "wyborami" córki, kiedy jeszcze była malutka i miała zupełnie
>> instynktowne odruchy. Tzn. bardziej ufałam takiemu lekarzowi, do którego
>> się uśmiechała i nawiązywała lepszy kontakt. I sprawdziło się.
>>
> Moje życzenia są skromne - lekarz ma leczyć, a nie zabawiać. I jak najmniej
> okazji do kontaktu, tak w ogóle. Więc w tych rzadkich kontaktach nie musi
> być supernianią.
Nie da się zbadać nikogo bez bezpośredniego kontaktu. Zwłaszcza
niemowlaka, bo z nim wywiad niemożliwy.
Dla mnie było bardzo istotne, jak moje dziecko reaguje na lekarza. I -
jak już pisałam - to były bardzo trafne wskazówki.
Ewa
|