On 7 Maj, 22:37, jaroslaw <j...@g...pl> wrote:

> No i teraz niech mi ktos wytlumaczy, bo dla dziewczyny to fajny gest w
> spolecznosci ludzi. Dla mnie natomiast jest to zwykly podryw, na ktory
> dziewczyna sie lapie.

Nie bardzo rozumiem... umówiła się? Dała mu numer telefonu? Masz
jakieś dowody na to, że "dała się poderwać"?

Większość zazdrosnych facetów chciałaby, aby w takiej sytuacji
dziewczyna odwróciła się ze złością w oczach i wycedziła przez
zaciśnięte zęby "dzięki, obejdzie się frajerze z bombką w nosie". Ale,
ale...
Większość kobiet, w związkach, poważnych czy otwartych, czy samotnych
dziewczyn... lubi gdy faceci je adorują, podrywają, służą pomocą, gdy
całują po rączkach, pomagają nieść walizkę, zapakować zakupy, ustąpią
miejsca w kolejce itd... Po prostu lubią to i są miłe dla "miłych"
mężczyzn. Nie widzą w tym niczego złego. Bo i nie ma w tym niczego
złego. Zauważ, że sam czasami jesteś miły dla atrakcyjnej dziewczyny w
sklepie czy w pociągu. I co? Ma się taka odwrócić i Cię zignorować?
Wolisz gdy jest też miła. Niezależnie czy chcesz ją poderwać, czy
zyskać tylko jej uśmiech na moment.
Problem zaczyna się, gdy faktycznie dziewczyna, jak pisze Duch, nie
traktuje związku poważnie i szuka podświadomie okazji do poznawania
kolejnych facetów. I jak to rozpoznać? Nie da się. To wyjdzie samo w
praniu. Nie chcesz czekać? Odkochaj się. Odejdź. Poszukaj takiej z
jajami, która jest niemiła, opryskliwa i nieufna. A jeśli zostajesz,
zacznij flirtować z pannami, miej kilka innych "na wszelki wypadek".

Pozdr.
MU