Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 1 września 2005 20:33
użytkownik Ania Górecka, sącząc kawkę, wyklepał:

> To znaczy? Ubrania źle leżą? ;) Bo mi m.in. to właśnie przeszkadza.
> Ale poważnie, to przecież włosy (u mężczyzny) nie są raczej atrybutem
> seksualnym. Chyba, że o atrakcyjność ogólną chodzi...?

Ciągle słyszę, że mężczyznom się wydaje, że wraz z utratą włosów tracą na
męskości. Kobietom z małym biustem wydaje się, że są tylko w połowie
kobietami (to ja, to ja). A przecież i jedno, i drugie to bzdura (tak
sobie, kurde, z nadzieją myślę :) )
I, tak, chodzi o atrakcyjność. :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."