Data: 2011-01-15 14:04:21
Temat: Re: Sprawa alkoholu.
Od: "<,,>__" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
-`@'-
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał
>>>> ja wolę jechać z lekko nawalonym Kubicą
>>> 300km/h??? No no, gratuluję odwagi. ;):)
>> Tam zaraz odwagi...
>> :o)
>
>>>> niż z trzeźwym papieżem...
>>>> :o)
>>> Ja wręcz przeciwnie. :):)
>> =
>> Naprawdę wolisz z papieżem ? :o/
>
> Jasne! Jeśli zawierzać komuś swoje życie, to lepiej ludziom z mniejszą
> skłonnością do ryzyka. Nawet ubezpieczyciele starszym osobom każą płacić
> niższe składki - skądyś to bierze swoje źródło
-
No nie wiem, nie wiem...
Słyszałem, że starszym mniej chętnie udziela się
ubezpieczenia na życie i w ogóle...
Jak Ci się zdaje, gdzie dają najwiekszy kredyt
dla gości na emeryturze ? :o/
>> Ps. Ewo, siostro moja najmilejsza,
>> tak naprawdę to bym wolał
>> sam być lekko pijany i jechać z Tobą :o)
>> =============================
>
> Hm, jesteś z pewnością osobą, która wprowadza na psp całkiem nowy styl
> zwracania się do - i w ogóle traktowania - rozmówcy. Co jest tak bardzo
> nietypowe dla tutejszego środowiska i tak miłe,
:o)
> że nawet ta Twoja wola przejechania się ze mną mogłaby się spotkać z moją
> akceptacją. :):)
No, no... może nawet bym był skłonny zaryzykować...
Chocciaż prawdę mówiąc nie wsiadam po kielichu za kierownicę
od tego moementu, kiedy na kursie prawa jazdy wsiadłem do wozu
lekko zawiany i rozwaliłem płot jakiemuś wieśniakowi przy parkowaniu,
bo to było na wsi... :o/
Nie, nie, nikomu nic poważnego się nie stało,
ale tak mi się zrobiło wstyd, że po prostu nie siadam
i już.
>
> Ewa
:o)
Łoś
Ps. Trochę się wygłupiam, oczywiście bym zaryzykował
nawey z 0,6 promila we krwi...
A niech to...
|