Data: 2007-10-25 15:44:18
Temat: Re: Sprawa miśka cd...
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ffpsst$cfl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ffohcp$6li$2@atlantis.news.tpi.pl...
>>>> Sky pisze:
>>>>
>>>>> a zwłaszcza to co na końcu układu nerwowego działa nadal...
>>>>> to tak jak u ludzi [odmóżdżenie samca przez samicę
>>>>> nie pozbawia go zdolności do kopulacji...]
>>>> Dlatego można tyle wytrzymać z jednym, gdy już pozbawiony sterowania
> ;-P
>>> własnego...
>>> tyle że wy pozostawione same sobie
>>> popełniacie taką masę błędów
>>> że i tak wszystko się wali...
>>> a facet schodzi na zawał
>>> wcześniej lub później
>>> raczej wcześniej...
>>> no i szukacie
>>> nastepnego
>>> naiwnego
>>>
>>>
>> E tam. Ja znam wielu (już bezgłowych), co są bardzo zadowoleni ze
>> zdalnego sterowania przez żonę. Ale i paru znam, którzy są wyjątkami
>> mając dwie głowy - więc straciwszy jedną, zadowoleni są bardzo, jak
>> również ich żony - bo to i wilk syty, i baba też zadowolona.
>> //i tak nie przyznasz, że istnieją faceci z dwiema głowami :-D
>> Co do szukania następnego naiwnego - hmmmm, tych z dwiema głowami to
>> rzeczywiście nie ma znowu tak dużo... A jednogłowi mnie nie interesują
>> użreć jedyny łeb samcowi to nie taka znowu satysfakcja dla mnie. Bedzie
>> taki potem odruchowo sprawy ze mną załatwiał !
>
> Widzę zmieniasz front oj zmieniasz... ;)
>
>
Też się umiem wić, nie? A główek to ile masz?
;-P
--
XL wiosenna
|