| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2011-01-27 23:34:15
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymW dniu 2011-01-27 23:07, cbnet pisze:
> OK, ale dlaczego chcesz aby twoje dzieci ponosiły w przyszłości
> koszty "dzisiejszych" prowizji OFE + odsetek od dodatkowych
> kwot z "dzisiejszych" pożyczek państwa na bieżące wydatki
> budżetowe?
Przecież to też w każdej chwili można zmienić, nie tym razem, to kiedy
indziej.
> Tak czy inaczej nasze emerytury obciążą nasze dzieci, ale jeśli
> nie da się tego uniknąć,
A w jaki sposób miałoby się? Jedna generacja musiałaby pójść żebrać na
ulicę.
> Oczywiście oddzielną sprawą jest czy te środki, które uda się
> dzięki temu ocalić i które będą w "rękach" państwa (przyszłych
> rządów!) nie zostaną "spożytkowane" na premie dla "kolesiów"
> i nowe limuzyny rządowe z dodatkowymi wodotryskami.
> Pozostaje mieć nadzieję, że nie.
Zazdroszczę optymizmu. IMO to tylko kreatywna księgowość, z której nic
(dobrego) na przyszłość nie wynika.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2011-01-27 23:40:59
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia 27-styczeń-11 w ramce <news:ihscgf$1196$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
zmalował:
> Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym jest korzystny
> dla nas wszystkich teraz i w przyszłości, oraz dla naszych dzieci.
I 3 lata zajęło im dochodzenie do tego wniosku?
Interesujące.
Nawiasem mówiąc, zastanawiasz mnie mocno cb.
Wparowałeś po miesiącach nieobecności i napierdalasz:
a. Kocham ruskich, raport MAK jest wspaniały
b. Kocham rząd, posunięcie z OFE jest wspaniałe
ciekawy jestem, co będzie następne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2011-01-27 23:46:44
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymJak się nad tym głębiej zastanowić, to właściwie nie mamy
tu wyboru.
No chyba, że zabrać dzieci i wyemigrować na stałe w jakieś
miłe miejsce, gdzie normalnie żyją normalni ludzie nie ulegający
"prawdom" podawanym jak mantra przez niedorobionych
mentalnie "ekspertów" z niskimi czołami, dla których ewolucja
intelektualna to całkowita abstrakcja.
--
CB
PS: offkorz ;)
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ihsvdo$ctl$1@news.onet.pl...
> [...]
> Zazdroszczę optymizmu. IMO to tylko kreatywna księgowość, z której nic
> (dobrego) na przyszłość nie wynika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2011-01-28 08:21:37
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia dzisiejszego niebożę Nowy lepszy tren R wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia 27-styczeń-11 w ramce <news:ihscgf$1196$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
> zmalował:
>
>> Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym jest korzystny
>> dla nas wszystkich teraz i w przyszłości, oraz dla naszych dzieci.
>
> I 3 lata zajęło im dochodzenie do tego wniosku?
> Interesujące.
>
> Nawiasem mówiąc, zastanawiasz mnie mocno cb.
> Wparowałeś po miesiącach nieobecności i napierdalasz:
>
> a. Kocham ruskich, raport MAK jest wspaniały
> b. Kocham rząd, posunięcie z OFE jest wspaniałe
>
> ciekawy jestem, co będzie następne.
"Kocham Trenera"
A nie, to już było też.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2011-01-28 08:49:40
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihsphs$279n$1@news.mm.pl...
> Jedno z bardziej interesujących zagadnień:
>
> Dlaczego pasywne, spekulacyjne zarządzanie kapitałem
> przez OFE przynosi zysk tylko tym, którzy czerpią prowizje
> od wpłat na OFE oraz "zysku" wypracowywanego przez
> OFE, ale nie przynosi żadnego realnego zysku nam
> wszystkim?
>
> Otóż OFE dysponują kapitałem i operują nim w warunkach,
> w których nie konkurują ze sobą o kapitał (czyli nierynkowych).
> Notabene inaczej jest w przypadku banków: rynek bankowy
> wymusza aktywne zarządzanie kapitałem, oraz m.in. obniżanie
> prowizji (dla poórwnania prowizja na rynku bankowym jest na
> poziomie 3-5%, zaś w OFE 6-8%).
>
> W takich warunkach OFE ogranicza się do wypracowywania
> "zysku" ze spekulacji pieniądzem.
> Na czym polega problem związany z takim podejściem?
>
> W skali mikro wszytko wydaje się działać OK: OFE wypracowują
> "zysk" i po potrąceniu prowizji dopisują go do kapitału przyszłego
> emeryta.
> Ale jeśli OFE mają zysk, to ktoś inny ponosi stratę, którą
> rekompensuje sobie z kieszeni nas wszystkich.
> Tak więc "zysk" OFE efektywnie pochodzi z naszych kieszeni
> i w skali makro działalność OFE nie przynosi nam żadnych
> realnie zysków.
>
> Dodatkowo rynek broniąc się przed spekulacją kapitałem
> osłabia pieniądz poprzez wzrost cen.
OFE muszą inwestować w obligacje. Jeśli więc jest jakiś zysk, to zysk ten
pochodzi z naszych podatków. Trochę z tego "zysku" mamy my, trochę OFE. Ale
skoro to pochodzi z naszych podatków to bezsensem jest dzielenie się nim z
jakimś OFE i to jest fakt.
Jeśli zamiast do OFE nasze składki pójdą do ZUS, wówczas budżet będzie się
mniej zadłużał w warunkach rynkowych. Innymi słowy mniej tych obligacji
będzie muszał wypuszczać, czyli mniej będzie tracił na odsetkach. Ale budżet
będzie miał zadłużenie względem mnie. Cały myk polega na różnicy w rodzaju
tego zadłużenia. W przypadku obligacji sprawa jest prosta. Rząd pożycza od
tego kto obligacje kupuje kwotę X, zobowiązując się że za jakiś czas wykupi
je za kwotę Y. W przypadku zadłużenia względem mnie, to w jaki sposób owe
zadłużenie zostanie uregulowane rząd ustala sobie nie na podstawie umowy ze
mną na jasnych od początku warunkach (tak jak to ma miejsce w przypadku
obligacji), tylko na podstawie rozporządzenia którego treść zależna jest od
widzimisię aktualnej ekipy.
I jakoś jest tak, że nie wierzę iż to co zostanie zaoszczędzone poprzez
"ucięcie" zysku dla OFE, pójdzie chociaż w małym procencie na moją
emeryturę. Najprawdopdobniej pójdzie na podwyżki dla pielęgniarek przed
wyborami ;)
I kolejna sprawa. Ja nie jestem bankiem, by albo rządowi albo OFE pożyczać
pieniądze. A niestety do tego się to wszystko sprowadza.
> Lepiej byłoby zatem zastąpić OFE kontami w bankach, ponieważ
> banki nie powstrzymałyby się przed włączeniem kapitału ze
> środków emerytalnych do własnych środków którymi obracają
> w warunkach w 100% rynkowych - byłoby to dla nas wszystkich
> korzystniejsze.
>
> Ale jeszcze bardziej korzystne dla wszystkich - teoretycznie
> - byłoby wykorzystanie tych środków [niejako bezpośrednio]
> przez państwo z minimalnym zyskiem na poziomie inflacji
> i wskaźnika wzrostu cen.
Najkorzystniej było by, gdyby większość młodych spieprzyła stąd za granice i
by nie było od kogo ściągać składek. Mała rewolucja, ludzie na ulicach +
trochę trupów. Wszystko by się zaorało i być może coś lepszego by z tego
powstało.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2011-01-28 09:35:02
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia 28-styczeń-11 w ramce
<news:4d427c86$0$2491$65785112@news.neostrada.pl> pędzel Qrczak zmalował:
> Dnia dzisiejszego niebożę Nowy lepszy tren R wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia 27-styczeń-11 w ramce <news:ihscgf$1196$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
>> zmalował:
>>
>>> Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym jest korzystny
>>> dla nas wszystkich teraz i w przyszłości, oraz dla naszych dzieci.
>>
>> I 3 lata zajęło im dochodzenie do tego wniosku?
>> Interesujące.
>>
>> Nawiasem mówiąc, zastanawiasz mnie mocno cb.
>> Wparowałeś po miesiącach nieobecności i napierdalasz:
>>
>> a. Kocham ruskich, raport MAK jest wspaniały
>> b. Kocham rząd, posunięcie z OFE jest wspaniałe
>>
>> ciekawy jestem, co będzie następne.
>
> "Kocham Trenera"
> A nie, to już było też.
Coś przegapiłem? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2011-01-28 09:36:58
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia 28-styczeń-11 w ramce <news:ihtvv5$b8g$1@inews.gazeta.pl> pędzel
Przemysław Dębski zmalował:
> Najkorzystniej było by, gdyby większość młodych spieprzyła stąd za granice i
> by nie było od kogo ściągać składek. Mała rewolucja, ludzie na ulicach +
> trochę trupów. Wszystko by się zaorało i być może coś lepszego by z tego
> powstało.
Może dlatego Redi bada siatki znajomych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2011-01-28 11:27:05
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:iht08q$2l19$1@news.mm.pl...
> Jak się nad tym głębiej zastanowić, to właściwie nie mamy
> tu wyboru.
>
>
> No chyba, że zabrać dzieci i wyemigrować na stałe w jakieś
> miłe miejsce, gdzie normalnie żyją normalni ludzie nie ulegający
> "prawdom" podawanym jak mantra przez niedorobionych
> mentalnie "ekspertów" z niskimi czołami, dla których ewolucja
> intelektualna to całkowita abstrakcja.
Ja mam wrażenie, że jakkolwiek by tego nie ustawiać i jakkolwiek
by tu nie kombinować to i tak wszystko sprowadza się ostatecznie
do tego, czy kiedy my będziemy na emeryturach, to będzie wystarczajaca
ilość młodych ludzi, którzy będą efektywnie na nas pracować.
A więc słowa klucze tutaj, to: ilość i efektywność.
W myślach o tym, że 'za granicą jest lepiej' kryje się jedna prawda
i jedno oszustwo. Prawdą jest to, że w rozwiniętych ale starzejących się
krajach zachodnch efektywnosć pracy jest wyższa. I my powinniśmy
zrobić wszystko, by tę efektywność u nas poprawiać.
Oszustwo zaś polega na tym, że starzejace się kraje zachodnie znalazły
wiele metod pozornego zwiększanai ilości młodych na nich pracujacych
- przez umiejętne opięcie się na zasobach całego świata, w tym np.
Indie i Chiny.
Zachodnim emerytom jest dobrze, bo za szczelnymi granicami ich
krajów funkcjonują całe masy ludzi gotowych na życie w dużo gorszych
warunkach i w dodatku robiących to dzisiaj z pocałowaniem ręki.
Ta sytuacja się jednak, do czasu nastania mojej emerytury,
prawdopodobnie diametralnie zmieni. Już dzisiaj koszty pracy w Chinach
czy Indiach znacznie wzrosły a standardy pracy i zwiazane z nimi wymagania
- cały czas rosną. Innymi słowy: za jakiś czas zachód straci możliwość
'swobodnego dymania' reszty świata. Jedną z jaskółek tego procesu
jest np. ostatni kosmiczny wzrost cen bawełny. Otóż Chiny, główny
eksporter tego surowca na świat, zaczyna mieć na tyle duży popyt
wewnętrzny, że przestaje eksportować.
Było: Chińczycy chodzili w łachach, a bawełniane koszulki były dla nas.
Będzie: nie będzie już dla nas tanich bawełnianych koszulek, bo
będą w nich chodzić Chińczycy. Jakby nie liczyć mojej przyszłej
emerytury - jej relacja do ceny bawełnianej koszulki będzie
w przyszłości dużo mniej korzystna, niż dzisiaj. Na 90% nie da się
tego przeskoczyć.
A to tylko jaskółka.
Ja prawdę mówiąc, nie wiem, co będzie i co robić. Na pewno trzeba
promować samodzielność i samowystarczalność. Wiąże się to
m.in. z ograniczaniem przepływów finansowych przez granicę itp itd.
Czyli w co mają inwestować OFE ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2011-01-28 12:30:04
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymzażółcony wrote:
> Ja prawdę mówiąc, nie wiem, co będzie i co robić. Na pewno trzeba
> promować samodzielność i samowystarczalność. Wiąże się to
> m.in. z ograniczaniem przepływów finansowych przez granicę itp itd.
> Czyli w co mają inwestować OFE ?
Wprowadzić bykowe :-)
Kluczem do działania "umów międzypokoleniowych" jest konieczność
posiadania i utrzymywania dzieci. Dzisiejsi rodzice posiadając i
kształcąc swoje dzieci (i inwestując w to własne środki) tej umowy
dotrzymują. Kto dzieci nie ma, umowę łamie i powinien zrekompensować to
w inny sposób, np. ofiarniej dokładając się do wypłat DZISIEJSZYCH emerytur.
To się strasznie nie spodoba globowi czy Lebowskiemu (i Vilar),
ale cóż poradzić: taxes are brutal :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2011-01-28 12:36:40
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymWystarczą ulgi prorodzinne, tak jak w innych krajach.
--
CB
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ihucu0$um6$1@usenet.news.interia.pl...
> Wprowadzić bykowe :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |