« poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2011-01-29 19:49:07
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia 2011-01-29 19:10, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-29 19:02, Przemysław Dębski pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-01-29 18:27, zażółcony pisze:
>>>>
>>>> nie opodatkowany VAT). Jeśli porównać "czynności związane z kultem
>>>> religijnym"
>>>> do odprawiania spektaklu teatralnego/seansu filmowego, to powinny
>>>> być one
>>>> opodatkowane VATem 7 (teraz 8 ?) %, a być może niektóre formy kultu,
>>>> jak osobiste
>>>> wizyty domowe itp nawet wyższym 22% (23 ?) - tak jak np. wyższy jest
>>>> VAT
>>>
>>> Hm, no nie wiem, to trochę groteskowo brzmi, żeby sakramenty
>>> religijne nazywać usługami i opodatkowywać Vat-em. ;)
>>
>> Ale VAT tak na prawdę płacą końcowi konsumenci. Co za problem do
>> pokuty w postaci dwóch zdrowasiek dorzucić 22% ? I nawet te 22% od
>> dwóch zdrowasiek mogło by być odmawiane z mniejszą żarliwością, bo
>> przecież urząd skarbowy nie będzie w stanie skontrolować zawartości
>> zdrowaśki w zdrowaśce ;)
>
> Hm, po pierwsze to za spowiedź i pokutę się nie płaci (chyba że nie na
> czasie jestem). Po drugie - ja byłabym za tym, żeby właśnie nie
> pobierali opłat za każdą czynność (sakrament), tylko żyli ze składek
> albo specjalnie odprowadzanego na ten cel podatku. Tak jak w Niemczech -
> każdy zadeklarowany wierny musi płacić specjalny podatek na swój Kościół.
A był czas, kiedy odpust był płatny. Kościół wtedy nie głodował.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2011-01-29 20:15:04
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymW dniu 2011-01-29 20:49, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-01-29 19:10, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-01-29 19:02, Przemysław Dębski pisze:
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-01-29 18:27, zażółcony pisze:
>>>>>
>>>>> nie opodatkowany VAT). Jeśli porównać "czynności związane z kultem
>>>>> religijnym"
>>>>> do odprawiania spektaklu teatralnego/seansu filmowego, to powinny
>>>>> być one
>>>>> opodatkowane VATem 7 (teraz 8 ?) %, a być może niektóre formy kultu,
>>>>> jak osobiste
>>>>> wizyty domowe itp nawet wyższym 22% (23 ?) - tak jak np. wyższy jest
>>>>> VAT
>>>>
>>>> Hm, no nie wiem, to trochę groteskowo brzmi, żeby sakramenty
>>>> religijne nazywać usługami i opodatkowywać Vat-em. ;)
>>>
>>> Ale VAT tak na prawdę płacą końcowi konsumenci. Co za problem do
>>> pokuty w postaci dwóch zdrowasiek dorzucić 22% ? I nawet te 22% od
>>> dwóch zdrowasiek mogło by być odmawiane z mniejszą żarliwością, bo
>>> przecież urząd skarbowy nie będzie w stanie skontrolować zawartości
>>> zdrowaśki w zdrowaśce ;)
>>
>> Hm, po pierwsze to za spowiedź i pokutę się nie płaci (chyba że nie na
>> czasie jestem). Po drugie - ja byłabym za tym, żeby właśnie nie
>> pobierali opłat za każdą czynność (sakrament), tylko żyli ze składek
>> albo specjalnie odprowadzanego na ten cel podatku. Tak jak w Niemczech -
>> każdy zadeklarowany wierny musi płacić specjalny podatek na swój
>> Kościół.
>
> A był czas, kiedy odpust był płatny. Kościół wtedy nie głodował.
Ale to było chyba w czasach, kiedy Kościół w ogóle funkcjonował niemal
jak urząd skarbowy. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2011-01-29 20:20:36
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia 2011-01-29 21:15, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-29 20:49, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-01-29 19:10, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-01-29 19:02, Przemysław Dębski pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-01-29 18:27, zażółcony pisze:
>>>>>>
>>>>>> nie opodatkowany VAT). Jeśli porównać "czynności związane z kultem
>>>>>> religijnym"
>>>>>> do odprawiania spektaklu teatralnego/seansu filmowego, to powinny
>>>>>> być one
>>>>>> opodatkowane VATem 7 (teraz 8 ?) %, a być może niektóre formy kultu,
>>>>>> jak osobiste
>>>>>> wizyty domowe itp nawet wyższym 22% (23 ?) - tak jak np. wyższy jest
>>>>>> VAT
>>>>>
>>>>> Hm, no nie wiem, to trochę groteskowo brzmi, żeby sakramenty
>>>>> religijne nazywać usługami i opodatkowywać Vat-em. ;)
>>>>
>>>> Ale VAT tak na prawdę płacą końcowi konsumenci. Co za problem do
>>>> pokuty w postaci dwóch zdrowasiek dorzucić 22% ? I nawet te 22% od
>>>> dwóch zdrowasiek mogło by być odmawiane z mniejszą żarliwością, bo
>>>> przecież urząd skarbowy nie będzie w stanie skontrolować zawartości
>>>> zdrowaśki w zdrowaśce ;)
>>>
>>> Hm, po pierwsze to za spowiedź i pokutę się nie płaci (chyba że nie na
>>> czasie jestem). Po drugie - ja byłabym za tym, żeby właśnie nie
>>> pobierali opłat za każdą czynność (sakrament), tylko żyli ze składek
>>> albo specjalnie odprowadzanego na ten cel podatku. Tak jak w Niemczech -
>>> każdy zadeklarowany wierny musi płacić specjalny podatek na swój
>>> Kościół.
>>
>> A był czas, kiedy odpust był płatny. Kościół wtedy nie głodował.
>
> Ale to było chyba w czasach, kiedy Kościół w ogóle funkcjonował niemal
> jak urząd skarbowy. ;)
No i nie głodował.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2011-01-29 20:23:46
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymW dniu 2011-01-29 20:29, zażółcony pisze:
> Można by tu dywagować co tak, co nie, ale jest w tym pewna różnica, którą
> wskazywałem wcześniej. Stowarzyszenia itp organizacje niedochodowe
> bardzo często operują majątkiem własnym swoich członków.
> Oni dostarczają własny sprzęt, udostępniają do spotkań własne mieszkania
> lub ew. wynajmują sale. Natomiast w przypadku dużych organizacji, do
> których
> kościół należy, zaczyna być gromadzony majątek własny. I to jest
> właśnie różnica.
To prawda. To w ogóle jest zastanawiające, jak to wszystko od strony
prawnej funkcjonuje, bo przecież KK ma ogromny majątek w
nieruchomościach, który musi utrzymywać, ale też czerpie z jakiejś jego
części na pewno spore zyski.
> Kościół będąc formalnie instytucją niedochodową, dość swobodnie może
> zwiększać swój majątek - poprzez inwestycje w nieruchomości. I robi to:
> stawia kolejne kościoły (a wcześniej pozyskuje grunty). Jest to pewien
> wybieg,
> który zresztą stosuje nie tylko kościół, ale także np. duże spółdzielnie.
Właśnie ostatnio rozmawiałam o tym z moim ojcem. Jego była spółdzielnia
mieszkaniowa wybudowała dodatkowe budynki pod wynajem na usługi, sklepy
itd. Oczywiście propaganda była taka, że zyski z wynajmu wpłyną
korzystnie na opłaty. A tu jak się okazuje nic, czynsz nawet wzrósł. W
dodatku zabrali mieszkańcom znaczną część parkingu na rzecz
wynajmujących. Po prostu porażka, co się dzieje w niektórych niby
spółdzielniach. Całe szczęście, że się niedawno stamtąd wyprowadził do
nowego bloku, w którym zarządzać będzie wspólnota i miejmy nadzieję, że
będzie lepiej.
> Np. spółdzielnie mieszkaniowe czy spółdzielcze kasy
> oszczędnościowo-kredytowe.
> I prawdę mówiąc, taką 'niedochodowość' też trzeba uznać za nieco
> groteskową, nieprawdaż ? tym bardziej, że zarówno w dużych spółdzielniach
> mieszkaniowych jak i np. SKOKach, nie da się ukryć, jest sporo smrodu
O tych "skokach" to w ogóle szkoda gadać. Dziwię się, że ludzie się dają
na to nabierać.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2011-01-29 21:39:30
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymW dniu 2011-01-29 20:46, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-01-29 18:43, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-01-29 17:58, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-01-28 21:15, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
>>>> dyskusyjnych:ihulmd$m8a$...@n...onet.pl...
>>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>>> news:ihul8d$kam$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>>> Bo Chironie jesteśmy już tak uwikłani w ten system (prawa nabyte), że
>>>>> pozbycie się go wydaje się czymś całkowite nierealnym.
>>>>> Choć też myślę, że byłoby to najlepsze.
>>>>> Zrównać z ziemią i zrobić coś prostego, co zapewniałoby minimalne
>>>>> bezpieczeństwo (np. ZUS płacony przez osoby prowadzące działalność
>>>>> gospodarczą jest OK)
>>>>
>>>> Bożesz, ale Wy pieprzycie :)
>>>> Ja rozumiem, że można mieć pretensje, że za dużo jest urzędasów a ich
>>>> praca
>>>> jest nieefektywna, a czasem, że ktoś wyprowadzi jakąś sumkę za
>>>> granicę.
>>>> To wszystko się zgadza.
>>>>
>>>> Ale nie da się'zrównać z ziemią' emerytów i rencistów :) Co najwyżej
>>>> można
>>>> ich nie zauważać - bo nie siedzą razem z nami w pracy, tylko cicho
>>>> żyją
>>>> w swoich mieszkaniach, ewentualnie przesiadują w przychodniach
>>>> lekarskich.
>>>>
>>>> To jest ogromna masa ludzi z 'drogimi' problemami.
>>>> ====================================================
==========================
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Jednakże- da się pieniądze z prywatyzacji przeznaczyć na emerytury
>>>> obecnych emerytów i częściowo tych, z którymi taką umowę (emerytalną)
>>>> pod przymusem zawarto. A następnie rozwiązać Zakład Utylizacji
>>>> Szmalu- i
>>>> zlikwidować przymus ubezpieczeń. Chcesz- ubezpieczasz się tam, gdzie
>>>> chcesz. Nie- Twoja rzecz.
>>>
>>> A co chciałbyś sprywatyzować w tym celu?
>>>
>>
>> O ile mnie pamięć nie myli, to było jedno z założeń reformy emerytalnej
>> - że pieniądze z prywatyzacji pójdą w znacznej mierze na ZUS, jako że
>> pochodzą z majątku wypracowanego przez teraźniejszych emerytów. I była w
>> tym jakaś logika IMO. Ale oczywiście bardzo szybko o tym zapomniano.
>
> Sprywatyzować nie dając teraźniejszym pracownikom?
>
Nie wiem dokładnie, jaki miał być podział, ale część miała iść na
sfinansowanie reformy emerytalnej.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2011-01-29 22:21:04
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia Sat, 29 Jan 2011 18:52:27 +0100, medea napisał(a):
> Ale wtedy nie
> pobieraliby dodatkowych opłat za sakramenty, wizyty duszpasterskie itp.
> A każda działalność Kościoła, która przynosiłaby dodatkowe dochody,
> musiałaby być rejestrowana osobno. Myślę, że to miałoby większy sens.
Nie ma nic dla mnie bardziej denerwujacego, a właściwie śmiesznego, kiedy
czytam, jak INNI piszą, co JA miałabym zrobić ze swoimi pieniędzmi.
DAJĘ i nie rozliczam.
Jeśli coś mi się nie spodoba, to przestanę dawać.
Nie podoba Ci się - nie daj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2011-01-29 22:25:16
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia Sat, 29 Jan 2011 19:10:17 +0100, medea napisał(a):
> Tak jak w Niemczech -
> każdy zadeklarowany wierny musi płacić specjalny podatek na swój Kościół.
Jest tutaj jedno drobne słowko "musi" - ja go nie uznaję. Daję, bo CHCĘ. I
nikomu nic do tego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2011-01-29 22:26:49
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia Sat, 29 Jan 2011 19:48:12 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
> Analogia do hotelu. Śniadanie jest w formie szwedzkiego stołu, więc nie
> płacisz za parówkę czy jajko w zależności od tego co zjesz, to jest
> wliczone w opłatę za pobyt w hotelu - ekwiwalent tacy w kościele.
Żenujące podejście. No ale rozumiem, skąd to sie u Ciebie bierze. Dałeś - a
tu nic?
:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2011-01-29 22:29:04
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymDnia Sat, 29 Jan 2011 21:23:46 +0100, medea napisał(a):
> Całe szczęście, że się niedawno stamtąd wyprowadził do
> nowego bloku, w którym zarządzać będzie wspólnota i miejmy nadzieję, że
> będzie lepiej.
O, na pewno!
:-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2011-01-29 22:46:54
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnymIkselka pisze:
> DAJĘ i nie rozliczam.
> Jeśli coś mi się nie spodoba, to przestanę dawać.
>
> Nie podoba Ci się - nie daj.
Ale nikt (znaczy ja przynajmniej) Ci nie zabrania dawać. Dawaj komu i
jak chcesz ;)
Dyskusja jest o tym, że gdyby państwo brało podatek od osoby (może być
że prawnej) której dajesz to jest szansa że było by lepiej ;)
Post po zbóju dał
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |