Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Sprawa zmian w systemie emerytalnym

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sprawa zmian w systemie emerytalnym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 590


« poprzedni wątek następny wątek »

571. Data: 2011-02-05 08:49:42

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-02-05 09:27, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iii0j0$c55$...@n...onet.pl...
> Dnia 2011-02-04 23:55, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:iii014$95p$...@n...onet.pl...
>> Dnia 2011-02-04 23:43, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:1ll2npyh3nzeo$.14swva90eqm2r$.dlg@40tud
e.net...
>>> Dnia Fri, 4 Feb 2011 23:16:31 +0100, Chiron napisał(a):
>>>> - Jazda do domu! Obiad!- zaprasza syna mama.
>>>> - Znowu krupnik? Nie cierpię go!
>>>> - Żryj wstrętny bachorze, nic innego nie ma!
>>>
>>> Nooo, gdybyś nie zaznaczył "syna", to pomyślałabym, że mi coś imputujesz
>>> ;-P
>>>
>>> PS. No i druga rzecz się nie zgadza, co mnie uspokaja - mój krupnik jest
>>> bosssski. MŚK np polubił krupnik właśnie dzięki mnie, jak twierdzi. No
>>> faktycznie, teściowej krupnik nie wychodził. Ale pomidorowa - jej była
>>> najlepsza :-)
>>> ====================================================
====================
>>> Moja babcia gotowała najlepszą na świecie zupę z dyni. Niestety-
>>> osobista małżonka- jak jej znalazłem podobny przepis- po kilku godzinach
>>> spędzonych nad taką zupką oświadczyła: "nigdy więcej". No cóż- zupa była
>>> przepyszna- ale naprawdę zrobiła ją moja małżowinka tylko raz:-(
>>
>> Na mleku czy taką bardziej na ostro?
>> U mnie zupa z dyni zawsze na Halloween jest. Zrobić więcej - żaden
>> problem.
>>
>> ====================================================
========================
>>
>>
>> Z Tobą nie rozmawiam o zupie z dyni. Ostatnia nasza rozmowa na ten temat
>> skończyła się splonkowaniem mnie:-)
>
> Nie to nie.
> Foch.
>
> ====================================================
===================
> No co jest? Rozmawiam- plonk. Nie rozmawiam- foch. I tak źle, i tak
> niedobrze. No to mam dylemat
> :-)

Bo życie, Chiron, to nie je bajka.

Qra
--
http://zomiks.blox.pl/2011/01/Zabije-mnie-wirus-komp
uterowy.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


572. Data: 2011-02-05 14:28:54

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-04 23:33, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iihu4s$3j8$...@n...onet.pl...
>
>
> Nie chciałam nikogo urazić. A jak ja się wygadam z jakimś problemem, to
> na pewno i mnie się jeszcze nie raz oberwie, w to nie wątpię.
> ====================================================
======
>
> Ale_nie_ode_mnie

No i właśnie to jest to, Chironie, że Tobie się wydaje coś, co często
nijak ma się do prawdy.
Może faktycznie akurat mnie od Ciebie nie (chociaż głowy nie dam), ale
już innym jak najbardziej się dostaje od Ciebie. Pewnie masz wtedy
zawsze dobre intencje, ale to nie zmienia faktu. Moją intencją (w
sprawie Twojego syna) też nie było dowalenie Ci, bo raczej zależało mi
na tym, żeby coś Ci pokazać (tak Ty zwykle mówisz innym). Czasami z
bocznej perspektywy widać wyraźniej, bo się człowiek tak nie koncentruje
na szczegółach. A w sprawie syna zachowałeś się dokładnie przeciwnie do
tego, jak zazwyczaj tutaj innych pouczasz, mówiąc coś w stylu: "Ty
chcesz, żeby on przyjął Twoje zdanie za swoje, a to jest niemożliwe."

PS: Jaką decyzję podjął w końcu Twój syn odnośnie studiów - możesz
powiedzieć?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


573. Data: 2011-02-05 14:36:13

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-04 23:53, Qrczak pisze:

> U mnie zupa z dyni zawsze na Halloween jest. Zrobić więcej - żaden problem.

http://japonskakuchnia.blogspot.com/2011/02/dynia.ht
ml

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


574. Data: 2011-02-05 14:48:33

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

>
> To niekoniecznie tak. Przedstawiła swoje typy, ja swoje propozycje.
> Jeden jej wariant został zbutany, z bardzo przyziemnych powodów.
> Zdanie zmieniła tylko w kwestii lokalizacji, a ta była zgodna z moimi
> oczekiwaniami (odległość). Zmieniła nie z mojego powodu, a z powodu
> faceta.

No i? Gdzie tu widzisz podobieństwo do próby wysyłania dziecka do Chin?

Co do zmiany lokalizacji - nie możesz powiedzieć, że zmieniła z powodu
faceta, bo było to także zgodne z Twoimi oczekiwaniami.

>
> No teraz to mnie zagięłaś. Może rzeczywiście minę zrobiłam ogromnie
> zbolałą i nieszczęśliwą, że tak łyknęła bez mrugnięcia.
> A mnie się tylko wydawać mogło, że przedstawiam rozsądne argumenty, co
> może a czego nie będzie mogła w przyszłości.

A może córka liczy się z Twoim zdaniem i Twoje argumenty ją przekonały,
coś w tym dziwnego?

>
> No wiem. Prawdziwa kochająca matka nie widzi wad u dziecka.

Widzi, widzi, ale - albo coś z tym robi, albo nie ma do dziecka pretensji.

>
> Pamiętam. Okazuje się, że takie vouchery to nie jest jakaś urban
> legend. To się ma prawo zdarzyć. Każdemu.

Kochana, jak masz problem ze zbędnymi voucherami, to chętnie przyjmę,
serio. Ja się nie obrażam za coś takiego. A jako nastolatka nawet do
Chin dałabym się pewnie wysłać.

>
> Jeden drobiazg już się do do wychowywania nie nadaje, przeterminowany.
> A drugi zęby gubi.

Nie ma problemu, pokocham jak swoje, tylko nie wiem, czy męża uda mi się
do tego przekonać.


Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


575. Data: 2011-02-05 16:04:28

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-02-05 15:48, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> To niekoniecznie tak. Przedstawiła swoje typy, ja swoje propozycje.
>> Jeden jej wariant został zbutany, z bardzo przyziemnych powodów.
>> Zdanie zmieniła tylko w kwestii lokalizacji, a ta była zgodna z moimi
>> oczekiwaniami (odległość). Zmieniła nie z mojego powodu, a z powodu
>> faceta.
>
> No i? Gdzie tu widzisz podobieństwo do próby wysyłania dziecka do Chin?

No fakt, za mały okrśliłam dystans.

> Co do zmiany lokalizacji - nie możesz powiedzieć, że zmieniła z powodu
> faceta, bo było to także zgodne z Twoimi oczekiwaniami.

Tu nie rozumiem puenty.

>> No teraz to mnie zagięłaś. Może rzeczywiście minę zrobiłam ogromnie
>> zbolałą i nieszczęśliwą, że tak łyknęła bez mrugnięcia.
>> A mnie się tylko wydawać mogło, że przedstawiam rozsądne argumenty, co
>> może a czego nie będzie mogła w przyszłości.
>
> A może córka liczy się z Twoim zdaniem i Twoje argumenty ją przekonały,
> coś w tym dziwnego?

Tak.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


576. Data: 2011-02-05 17:41:00

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-05 17:04, Qrczak pisze:
>
> No fakt, za mały okrśliłam dystans.
>

No to się przyznaj, dokąd ją posłałaś wbrew jej woli.

>> Co do zmiany lokalizacji - nie możesz powiedzieć, że zmieniła z powodu
>> faceta, bo było to także zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
>
> Tu nie rozumiem puenty.

Skąd masz pewność, że pod wpływem faceta, a nie Twoim tak naprawdę?


>> A może córka liczy się z Twoim zdaniem i Twoje argumenty ją
>> przekonały, coś w tym dziwnego?
>
> Tak.

Co?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


577. Data: 2011-02-05 18:34:14

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-02-05 18:41, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-02-05 17:04, Qrczak pisze:
>>
>> No fakt, za mały okrśliłam dystans.
>
> No to się przyznaj, dokąd ją posłałaś wbrew jej woli.

Kiedyś sama tu przyjdzie i przyzna. Na razie jest wystarczająco daleko.

>>> Co do zmiany lokalizacji - nie możesz powiedzieć, że zmieniła z powodu
>>> faceta, bo było to także zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
>>
>> Tu nie rozumiem puenty.
>
> Skąd masz pewność, że pod wpływem faceta, a nie Twoim tak naprawdę?

Bo wiem.
"Prawdziwa kochająca matka widzi wady u dziecka. I albo coś z tym robi,
albo nie ma do dziecka pretensji."

>>> A może córka liczy się z Twoim zdaniem i Twoje argumenty ją
>>> przekonały, coś w tym dziwnego?
>>
>> Tak.
>
> Co?

Bo mam nadzieję, że aż tak się z moim zdaniem nie liczy.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


578. Data: 2011-02-05 20:08:08

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-05 19:34, Qrczak pisze:
> Kiedyś sama tu przyjdzie i przyzna.

Myślisz? Chyba jej tak źle nie wróżysz... ;)

> Bo mam nadzieję, że aż tak się z moim zdaniem nie liczy.

Nie przeginaj w drugą stronę. Może w wieku Twojej córki to już nie, ale
czasami nawet nastolatki chcą jeszcze - chociaż do tego się nie
przyznają nawet same przed sobą - żeby postawiło im się jakieś granice.
A na pewno - tego czasem potrzebują.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


579. Data: 2011-02-05 21:20:10

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-02-05 21:08, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-02-05 19:34, Qrczak pisze:
>> Kiedyś sama tu przyjdzie i przyzna.
>
> Myślisz? Chyba jej tak źle nie wróżysz... ;)

Ale to zaraz źle? Że ma słabość do oszołomstwa? Geny swoje jednak robią.

>> Bo mam nadzieję, że aż tak się z moim zdaniem nie liczy.
>
> Nie przeginaj w drugą stronę. Może w wieku Twojej córki to już nie, ale
> czasami nawet nastolatki chcą jeszcze - chociaż do tego się nie
> przyznają nawet same przed sobą - żeby postawiło im się jakieś granice.
> A na pewno - tego czasem potrzebują.

A nawet same je sobie już stawiają.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


580. Data: 2011-02-06 17:17:59

Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 05 Feb 2011 21:08:08 +0100, medea napisał(a):

> czasami nawet nastolatki chcą jeszcze - chociaż do tego się nie
> przyznają nawet same przed sobą - żeby postawiło im się jakieś granice.
> A na pewno - tego czasem potrzebują.

ZAWSZE. Granice stawiane dzieciom to podstawa wychowania.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 57 . [ 58 ] . 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wierzyc, nie wierzyc...
Nierozumiem tej wyrozumiałości
Lepiej nie zachowujcie wstrzemięźliwości.
Histeria, niedaleka przyszłość.
U wróżki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »