Dnia 2010-03-28 01:27, niebożę Ender wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> cbnet pisze:
>> Czasem przypomina mi kogoś, kogo kręci wskakiwanie do byle
>> kałuży po kostki, kto woła do każdego kogo zobaczy "wskakujcie!
>> popaplać się w błotku to takie rajcujące! nie oszukujcie się,
>> że nie chcecie tego tak samo jak ja!"... itd.
>>
>> I weź mu teraz wytłumacz, że znacznie bardziej "rajcująca" jest
>> kąpiel w czystej wodzie, niż błotna w kałuży, skoro on wie najlepiej.
>>
>> A jak trafia na świnkę i ta odpowie mu "tak stary! to najlepsze co
>> może być w życiu!", to wtedy mu to jednak nie pasuje.
>>
>> Popieprzony jakiś jest ten Ender z tymi swoimi oczekiwaniami
>> i pretensjami.
>> Nie sądziłem, że z nim aż tak kiepsko. ;)
>
> No i fakt, że do tak obrazowych porównań znalazłeś odpowiednią amatorkę.
> Nie ma co, jesteście siebie warci.
> Obojgu słoma z butów wystaje i sprzedajecie ją pod nazwą kultury,
> dojrzałości i rozsądku.
> Jeszcze jedno tego typu chamskie porównanie i pójdziesz pogadać sobie
> bezpośrednio do koleżanki, tam gdzie jest u mnie do tego odpowiednie
> miejsce ;-)

Taka zazdrość u podobno wyczyszczonego z emocji ludzika?... zaiste
nieprawdopodobne wręcz...

Qra