Data: 2007-04-16 15:48:03
Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: m...@y...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On Apr 16, 5:21 pm, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> <m...@y...com> wrote in message
>
> news:1176736810.737293.275220@d57g2000hsg.googlegrou
ps.com...
>
> Ok, dzieki za wyjasnienia :)
> po mojemu opisujesz kobiete zaradną, ale niech bedzie tez ambitna.
Kwestia proporcji tych dodatkowych składników. Wykształcenie
(niekoniecznie formalne - wystarczą bogate i rozwijane
zainteresowania) i inteligencja - obowiązkowe. Dzięki inteligencji
zaspokaja się łatwo ambicje - te, które się ma w danym momencie, a
jest ich wachlarz bardzo szeroki jak już pisałam: od bycia świetną
kucharką poprzez świetną kochankę aż do wielkości... co tam kto
rozumie przez wielkość ;-) Może to być nawet stanowisko kierownika
biura, jeśli to ma być ten szczyt ;-) Ambicji nie mierzę
bezwzględnie. Rozumiem je jako pewien zakres (pasmo) uświadamianej
sobie dostępności celów, indywidualny dla każdej z kobiet, byleby był
dostatecznie SZEROKI. I dążenie do ich realizacji. To dla mnie oznacza
"być ambitną".
|