Data: 2007-04-18 03:30:14
Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Mme Kitzmoor <m...@T...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <f025mt$2mr$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"Duch" <n...@n...com> wrote:
> > "Ambitny" to pozytywne słowo. W sensie życiowym ambitny = chce coś w życiu
> > osiągnąć, nie spoczywa na laurach ale zawsze szuka nowych dróg rozwoju.
> > Krótko mówiąc - ma odwagę aby stawiać sobie ambitne cele w życiu i siłę
> > aby potem je realizować. Ponadto człowiek "ambitny" jest dla mnie
> > przeciwieństwem polskiej stereotypowej postawy z poprzedniej epoki - "nie
> > wyhylaj się", polskiej komunistycznej przeciętności, marazmu i braku
> > inicjatywy.
> A ciekawe, to ja to inaczej widze - ambitny kojarzy mi sie (moze
> nieslusznie) z
> kims kto ma wygórowane oczwekiwania.
Jak ma je równie wobec siebie, to si´ zeruje.
> Robi wszystko dla kariery zapominajac
> o tym co istotn w zyciu.
I karier´ mona rónie pojmowaç. Dla jednego to jest stanowisko i p˝ace,
którymi si´ mona pochwaliç. Dla innego to robienie i doskonalenie si´ w
czymĘ co mu sprawia radoĘç. To równie nie jest istotne?
Pozdrawiam
Iff
|