On 4 Mar, 12:02, medea <m...@o...eu> wrote:
> tren R pisze:
>
> > nie czytałem całego wątku
>
> Nie tylko o ten wątek idzie, nie udawaj.
>
> > pisałem tylko o tym cytacie na temat
> > żydowskiej produkcji.
>
> Gdyby napisała "nie lubię izraelskich produkcji", a produkcja faktycznie
> byłaby izraelska, to nie widziałabym w tym nic nadzwyczajnego.

A Ty oczywiście myślisz, ze Żydzi to właśnie tylko Izrael. No tak, to
już wszystko wyjaśnia.
masz świetną orientację w terenie ;-PPP

>
> > dla mnie to nie brzmi antysemicko.
>
> OK, dla Ciebie nie brzmi. Według mnie XL wciska ten swój antysemityzm
> gdzie tylko wlezie. Do głowy by mi nie przyszło nazwać ten film żydowskim.

Żydowski - bo niekoniecznie izraelski, lecz realizowany za pieniądze
Żydów, grany przez Żydów i z żydowskim scenariuszem - przeważnie lekce
się stosunkujacym (w epizodach, ależ oczywiście, że w epizodach - bo
pospolity oglądacz wtedy tego nie wychwyci i jeszcze przyklaśnie, ach,
jaki świetny humor) do Boga i katolików wprost lub ido ich uznanych
wartości.