Data: 2010-10-24 00:22:07
Temat: Re: Starość
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-13 11:21, Ikselka pisze:
>>>> Ba! - moje dzieci karmiłam zgniłymi ogórkami i zgniłą kapustą, witaminy
>>>> miały dostępne ad hoc! Wnuki też będę tak karmić. Myślisz, że kiedyś za
>>>> to
>>>> pójdę do więzienia?
>>>> :-///
>>>
>>> Za zgniliznę na pewno. Ale skoro nie odróżniasz procesu gnicia od procesu
>>> fermentacji, to powinnaś męża zapytać. Może jeszcze pamięta ze studiów,
>>> skoro Ty nie pamiętasz ze szkoły.
>
> Zaocznie: Aiszka, a Ty jak zwykle nie "łapiesz" - to na Zachodzie i w
> Usiech uważają nasze kiszonki za zgniliznę :-)
W ramach porządków w czytniku: nie za zgniłe, tylko za zepsute. To
jednak nie to samo.
--
Pozdrawiam - Aicha
|