Data: 2012-01-19 08:41:20
Temat: Re: Starość
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-18 17:20, Paulinka pisze:
> Szpilka pisze:
>
>>> Nie tak dawno było głośno we Wrocławiu, że karawan w drodze ze
>>> szpitala do kostnicy w domu pogrzebowym taki worek zgubił, bo źle
>>> zamknęli tylne drzwi.
>>
>> Zorientowali się od razu czy przyjechali do kostnicy na pusto? ;-)
>
> Od razu, ale ponoć udawali, ze to wcale nie były zwłoki.
>
>> Ja to wogle nie mogę oglądać masakrycznych info i słuchac opowiastek
>> tego typu. A niektórzy to mają jakąś chorą frajdę z opowiadania ze
>> szczegółami jakiś krwawych historyjek z życia. Brrr...
>
> Tż mi przynosił takie opowieści, kiedy pracował w naszej poczciwej
> służbie zdrowia. No ale tam się wszyscy w pewnym momencie uodparniają na
> różne przykre sytuacje.
Ten worek, przykryte ciało, szepczący coś ludzie, nic
nie widać, tylko ręka wystaje, taśmy otaczające denata,
kręcący się w pobliżu poważny prokurator. Wydaje mi się,
że to czasem może zrobić większe wrażenie, kiedy jest taka
atmosfera wspólnej powagi i strachu ...
Wiem, że jako dziecko bardzo się takimi rzeczami przejmowałem.
A wczoraj właściwie nic ... Wiedziałem, co zobaczę, prokurator i policja
dopiero w drodze. Gorzej pewnie mieli Ci, co wysiadali z tyłu kolejki
i trafiali na niespodziankę.
Powiem szczerze, że może ze mną coś nie teges, ale mam takie wrażenie,
że w filmach i grach komputerowych wygląda to wszystko znacznie
straszniej. na żywo jest to wszystko dużo bardziej ... życiowe.
Spokojne.
Ostatnio byłem w szoku, jak mi brat przyniósł na mocnym laptopie
grę "Call Of Duty - Modern Warfare (3?)". Się zastanawiam, kiedy
i jak będę musiał poważnie rozmawiać z moimi dziećmi (czyt. synem)
kiedy przyniosą takie gry do domu.
|