Data: 2010-05-28 16:02:25
Temat: Re: Starsi ludzie
Od: Lepszy nowy Piotr <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 28 May 2010 12:38:28 +0200, Lepszy nowy Piotr napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 28 May 2010 09:40:53 +0200, Lepszy nowy Piotr napisał(a):
>>>
>>>> Jednak w ostatniej chwili staruszek zweryfikował szczegółowo pierwotną
>>>> bazę wg jej wskaźników i niestety wyszły bardzo duże zmiany.
>>>> A na tej bazie opierał się cały projekt.
>>> Znajomy MŚK od wieeeelu lat prowadzi biznes - wielki zakład kamieniarski.
>>> Robi duże zlecenia w dużych firmach - typu TVP, Muzeum Narodowe itp.
>>> Wiele razy MŁODZI, bezczelni i nieświadomi skutków swoich decyzji ludzie,
>>> krótko mówiąc dyletanci, wprowadzali późne zmiany (materiałowe,
>>> technologiczne itp) w zaawansowanych, kosztożernych (praca. materiały,
>>> narzędzia, maszyny, energia) projektach, już na etapie ich realizacji,
>>> skutkujące właśnie podobnie, jak opisałeś.
>>> Zatem nie wiązałabym dyletantyzmu, bezmyślości, złośliwości wyłącznie z
>>> wiekiem. Młodzi też "potrafią".
>> Prawda, jednak z młodymi jest o tyle łatwo, że takiego buraka
>> łatwo jest poznać po jego zachowaniu.
>> Często aż dosłownie w oczy się rzuca, że młody to tylko
>> pozer i to niepoważny.
>> Natomiast starsi ludzie są bardzo wyważeni w obyciu.
>> Przyjdzie taki człowiek, pokaże spokój, profesjonalizm i klasę,
>> a potem jak otrzyma się produkt końcowy, zwłaszcza w formie
>> cyfrowej lub skomplikowanej grafiki, to można ręce załamać.
>> No bynajmniej w tym przypadku zaufanie w doświadczenie zadziałało
>> na moją niekorzyść.
>> Na niekorzyść wszystkich.
>> Piotrek
>
> Chcesz powiedzieć, ze wsród starszych nie znasz raptusów, chamów i
> buraków???
> :-O
Owszem, znam prostych starszych ludzi, ale raptusów?
To byłby chyba jakiś oksymoron.
W sumie mój dziadek podobno raptownie dostał zawału,
ale raptusem z tego powodu nikt go chyba jeszcze nazwał.
Piotrek
|