Dnia Fri, 28 May 2010 23:45:37 +0200, Lepszy nowy Piotr napisał(a): > Spróbuj uderzyć może w bardziej błagalne tony, > z taką żałosną nutką skomlenia, tak jak tylko ty to potrafisz, > na kolanach ;-) Można się trochę po podłodze porzucać, nóżkami powierzgać - powinno poskutkować. :-)
Zobacz także