Data: 2010-04-06 21:57:14
Temat: Re: Strach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 6 Apr 2010 14:46:43 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> No i gdyby siedziała przy dziecku, a mąż przynosił mamuta, to w domu
> mamy wariatkę, a mąż zaczyna być poza domem, bo już ich relacje się
> oddalają,
A kiedy oboje są cały dzień poza domem, to ich relacje się... co,
poprawiają?
Mam doświadczenia zupełnie inne: kiedy pracowałam, tzn oboje pracowaliśmy
poza domem, nie mieliśmy (głownie ja zresztą) czasu i siły, zeby ze sobą
byc, po prostu. Odkąd nie pracuję, sytuacja się diametralnie zmieniła na
korzyść.
> żona nierozumie jego problemów a on jej. Zezwierzęcenie.
Nie sądź po sobie, tak sobie wyobrażasz coś, czego nigdy nie
wypraktykowałeś i bronisz się rękami i nogami przed ewentualnością bycia
jedynym zdobywcą mamuta. Kobiety chcesz wuykorzystywać, mają Cię głaskać po
ramionku, uwodzić, zdobywać i pewno jeszcze mamuta przynieść.
|