Data: 2002-03-19 11:02:49
Temat: Re: Strach przed dotykiem
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkowniczka <k...@p...onet.pl> napisala:
>
> Nie chodzi o to, żebym miała jakies granice. Dotykanie jako
> takie przychodzi mi łatwo, natomiast nie potrafię dotykać
> partnera. Z nieznanych przyczyn boję się tego.
Hmmm... moze wychowywalas sie w rodzinie bardzo katolickiej gdzie wpajano
Ci, ze "grzeczne dziewczynki" tak sie nie zachowuja? Moze cos nie tak bylo
w kontaktach Twoich rodzicow? Moze lek przed zaangazowaniem? Trudno
powiedziec na podstawie tego co napisalas...
> Ponad to nie potrafię mówić o swoich uczuciach do partnera.
Wielu ludzi tego nie potrafi.
> Nie umiem mu powiedzieć, że go kocham( mimo że tak jest).
Moze wiec chodzi o Twoj dom rodzinny? Nikt nie nauczyl Cie jak okazywac
uczucia?
> czy ktoś może wie, z czego to wynika, i jak tego pozbyć?
Jak sie tego pozbyc? "Do lezki lezka az bede niebieska..." jak spiewala
Maryla Rodowicz lub jak kto woli tradycyjnie: ziarnko do ziarnka a uzbiera
sie miarka (czy jakos tak). Nie musisz od razu sie na niego rzucac lub
opowiadac mu o wszystkim co Ci na sercu lezy. W koncu nie od razu Krakow
zbudowano. Skoncentruj sie na malych kroczkach i nie zrazaj sie
niepowodzeniami. Z czasem powinno byc coraz lepiej. To brzmi strasznie
prosto... bo jest proste - wystarczy w to uwierzyc :)
> Nie chcę aby taka sytuacja się powtórzyła.
Wiec walcz.
pozdrawiam i zycze szczescia
--
o...@f...sos.com.pl /^^\ _ __ __
http://republika.pl/szedhar/ / ___ \/ \ /__) / \
ICQ UIN: 50765541 \___/ / \__ \__/
_______________________________________________/
|