Data: 2003-01-24 09:01:17
Temat: Re: Strajk lekarzy - na razie nie u nas
Od: "SebaX" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "vlad" <v...@p...com> napisal w wiadomosci
news:3E303E92.6070008@polbox.com...
> Sebciu masz nikle pojecie o czym piszesz. Ciebie obchodzi tylko to ze
> placac skladke chcesz byc obsluzony w bialych rekawiczkach , na godzine
> i najlepiej w warunkach , jak w "na dobre i na zle". I nie dziwie ci sie.
tu masz racje, ale patrze na calosc oczami pacjeta-klienta.
> Co do prywatyzacji - ja mam wlasny nzoz i zapieprzam jak mrowka. Pracuje
> tez w publicznym i dodatkowo w prywatnym szpitalu . 12 godzinny dzien
> pracy to dla mnie norma , choc odpuszczam juz prace "na kase" -
> zatrudniam lekarzy. A sam nastawiam sie na przyjecia prywatne. Pracujac
> na siebie widze teraz jak fatalnie sa zarzadzane publiczne placowki.
> Jedynym ratunkiem jest prywatyzacja. Przed nia bronia sie szefowie- bo
> zniknia nieopodatkowane dochody, bo moze sie okazac, ze wiecej pacjentow
> przychodzi do asystentow , nie do szefa.
Nic dodac nic ujac
pzdr SebaXYZ
|