Data: 2003-04-18 07:55:25
Temat: Re: Strategia - uwaga - materiał niebezpieczny - czytać na własną odpowiedzialność
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Śledczy "Flyer" ;))) w news:b7nfh6$h1o$1@nemesis.news.tpi.pl...
/.../
Zauważ, że to już nie "startegia" i nie "materiał niebezpieczny..." ;)))
Chociaż... kto go tam wie ;).
> Wyszedłem od twojego sposobu oceny wieku obrazka i wyszło mi 5 lat. Już
> wychodząc wczoraj z domu, stwierdziłem, że wg moich kryteriów obrazek ma
> zapewne 1 rok.
:)). Ciekawe, jak te ścieżki neuronowo synaptyczne przebiegają i co w nich
lata :). (mówię ogólnie). A szczególny nacisk kładę na słowo "przebiegają",
które kryje w sobie czynnik czasu - nie do pominięcia we wszelkich procesach
myśłowych...
> a. o ile sobie przypominam, w zeszłym roku zacząłeś dopiero zachwalać
> swoją stronę;
Gdybym w tym miejscu dokonał weryfikacji tej informacji (a sądzę, że
niemal wszyscy by tak postąpili, reagując spontanicznie na informację błędną),
dalsza część wywodu straciłaby sens. A szkoda, bo jest ciekawy.
Sprostuję więc potem... - ot kamyczek taktyczny ;) mieszczący się w strategii.
> b. a z stworzeniem strony wiązało się zapewne "oprawienie" twoich
> starych (bez obrazy ;) ) grafik w odpowiadający im współczesny podkład;
Tak - to prawda.
> Stąd wniosek, że grafikę "oprawiłeś" w zdjęcie w zeszłym roku.
Wniosek poniekąd słuszny, _o ile_ prawdą jest punkt a)
A punkt a) jest założeniem błędnym. Nawet w obliczu faktów, które
uczynnie przytaczam :) gwoli rozplątywania węzłów.
A. Pierwszy raz zauważam, że rozwinięcie swej wizytówki a Alei może być
rzeczywiście "swoją stroną". Wiem - głupie to... Ale tak jakoś psphome traktuję
bardzo ciepło - niemal jak kawałek domu (chyba Greg kiedyś mówił o podobnym
wrażeniu), że inaczej widzę w wizytówkach linki do stron autorskich, a inaczej
strony umieszczone wewnątrz samej psphome. Takie, w zasadzie pełnoprawne strony
ma tu zaledwie EvaTM, Viadro i ja... Szkoda, gdyż miejsca w psphome nie brakuje
i każdy by mógł skorzystać. Ale oczywiście równie dobre są linki do autentycznych
stron autorskich - ot choćby taki, jaki ostatnio prowadzi do Uli - ulast - znanej
zapewne niektórym Grupowiczki (www.psphome.htc.net.pl/uzytkownicy.html)
B. W stopce "mojej strony" znajduje się data 1999-2003 i wydaje mi się, ze to ona
powinna być głownym wskaźnikiem czasu powstania i życia strony. Tak też jest
w rzeczywistości. Nie potrafię teraz powiedzieć kiedy "strona" pojawiła się w
serwisie
(musiałbym się bawić w "śledztwo";), ale na pewno nie było to "w zeszłym roku".
Do dzisiaj trzymam sobie jedną taką zabawną kopertę z datą 14 września 2001
wysłaną do mnie właśnie z tej strony.
Poza tym nigdy nie robiłem jej "zachwalania" - jak mi sie wydaje ;)...
Poza tym - nie ukrywam - zgłosiłem się z nią do serwisu psphome jako pierwszy
a więc stosunkowo wcześnie - pierwszy "numer" serwisu pojawił sie 28 lutego 2001
(patrz - www.psphome.htc.net.pl/redakcja.html)
Poza tym... "strona" jak i materiały czastkowe, mogła być już przygotowana
wcześniej, na lokalnym dysku - co też zmienia postać rzeczy ;))).
> Przegrałem mówiąc o 5 latach? ;))
;)). Wypada przypomnieć samo pytanie, gdyż dalszy upływ czasu i rozmy(d)ślania
nad tym prowadzą do jego rozmycia. A więc pytanie brzmiało
"kiedy powstał ten obrazek". Twoja odpowiedź - b/ 5 lat;
moja:
";). Blisko średniej, dla której opisania wzór też się na upartego znajdzie;))."
ale też "d/ żadna z tych odpowiedzi".
Patrząc więc rygorystycznie na tę zabawę, oczywiste staje się, że
"w lustrze każdy widzi co innego", a polega to na tym, że nieświadomie
czytelnik zakłada w każdej sprawie pewne rozmycie słów i znaczeń, już
u samego ich twórcy. Pytania były ostre, bez przedziałów tolerancji.
A więc jedyne, co jest tutaj pewne to fakt, że obrazek _nie powstał_
_w żadnej wskazanej dacie_ - ani rok, ani 5, ani 15 lat od daty nadania
postu z pytaniem.
Jedynie słuszną odpowiedzią jest tu odpowiedź "d/ żadna z tych odpowiedzi"
Zgadzasz się - śledczy? ;)))
> Flyer
pozdrawiam
All
|