Data: 2007-07-09 18:30:55
Temat: Re: Strzelanie/chrupanie z karku
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:1183993779.862054.99460@w3g2000hsg.googlegroups
.com...
On 9 Lip, 11:02, "ds" <s...@g...pl> wrote:
>
> > No w a nie! To jest pytanie. Ja sobie strzelam regularnie, bo czuje
> zesztywnienie w karku, i nieraz jak poprzechylam glow i i z 7 do 9 razy
> > strzeli. Dziewczyna tego nie cierpi, i mówi e na staro b d mia
> problemy, ale to takie mumbo jumbo - mo e ma racj mo e nie. Niech kto
> to
> > w ko cu roztrzygnie:)
> No to mozemy sobie przybic piatke! Mam to samo (z zesztywnieniem i z
dziewczyna :)
> Pytanie uzupelniajace: jesli to "strzelanie" jest szkodliwe, to jak
zapobiegac temu uczuciu zesztywnienia? Strasznie nieprzyjemnego
> zreszta.
Bardzo dobre pytanie. Otóż, należy tak się odżywiać, żeby organizm MIAŁ Z
CZEGO na bieżąco odbudowywać (i odżywiać) zużywające się tkanki (w tym
wypadku - ścięgna i chrząstki).
Ja między innymi z powodu osteofitów uciskających tętnicę kręgową
przebiegającą przez otwory kręgów szyjnych miałam silne zawroty głowy i
problemy z widzeniem. Operacja pomogła ale na krótko. Z czasem poznałam (i
zastosowałam) dietę, która po upływie 1,5 roku spowodowała cofnięcie się
zawrotów głowy i zaburzeń widzenia (nietolerancja ruchomych obrazów).
Wystarczy porównać giętkość i elastyczność układu kostnego zwierząt
MIĘSOżernych ze sztywnością i ograniczoną operatywnością układu kostnego
zwierząt ROŚLINOżernych. Krótko mówiąc - człowiek nie jest roślinożercą.
A niedobór W DIECIE KOLAGENU w końcu prowadzi do zwyrodnień kostnych.
Krystyna [na DO od 06.98 r.]
--
Dopiero w późnieszym wieku dowiadujemy się, co nas spotkało w młodości.
J.W. Goethe
|