Data: 2004-07-27 13:09:26
Temat: Re: Styl zycia
Od: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski"
> Gdy tymczasem jest wiele
> osób, które łoją w samotności - uznając swój alkoholizm za ułomność której
> nie chcą pokazać światu.
Najpier alkoholik byl zwyklym pijakiem, otaczal sie pijakami, zyl w
srodowisku pijackim.
Kiedy juz pije SAM, to jest prawdziwy dramat. Bo onacza to, ze juz nie sa mu
potrzebni ludzie, ze jego swiat i cale otoczenie wystarczy ze sa "zbudowane"
z samej wodki. To jest juz dno. Tu wcale nie chodzi o zaden wstyd. To jest
naprawde dno.
> rozchodzą. Nie masz szacunku dla _człowieka_ który jest chory - widzisz w
> nim _tylko_ upodlone zwierze.
Alez mam. Nie przechodze obojetnie obok zaprutego alkoholika w zimie, w
obawie aby nie zamarzl.
Ostrzegam jedynie przed skutkami takiego stylu zycia.
CKP
|