Data: 2007-08-03 09:59:56
Temat: Re: Swiadkowanie dwoch facetow
Od: Lolalna Loja <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ps pisze:
>> Wypraszam sobie. Trzy razy w życiu zdarzyło mi się grać wesele i za
>> każdym razem repertuar był specjalnie przygotowywany. Fakt - nie byliśmy
>> kapelą weselną tylko pubową. Przygotowania trwały cztery miesiące za
>> pierwszym razem i po miesiącu za drugim i trzecim.
>> Tyle, że to kosztowało. A jak płacisz kapeli trzy tysiaki do podziału na
>> pięć osób to się potem nie dziw, że masz repertuar "z zeszytu" a nie
>> indywidualnie przygotowany.
>>
> JeŻu kolczasty, to ile wam zaplacili z te czteromiesieczne przygotowania,
> skoro 3 tys. to malo za granie "z zeszytu" do kotleta.
Za 3 tys. właśnie sie dostaje granie z zeszytu do kotleta. Myśmy wzięli
wtedy coś koło 6-u. Na 6 osób, teoretycznie na osiem godzin grania. W
praktyce było więcej. I tak mało, bo po znajomości. Po tych ponad ośmiu
godzinach nie mogłam śpiewać przez tydzień (a głos miałam wytrenowany
codziennymi chałturami w pubach - dla Twojej informacji - w pubach nie
gra się do kotleta). To tak, gdybyś myślał, że to taka łatwiutka praca.
> BTW Elske to Ty?
Żeś odkrycie zrobił...
L.
na godzinę przed wyjazdem hen
|