Data: 2004-12-30 20:24:55
Temat: Re: Świadomość - Byt
Od: "Joe" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:cr1msd$j3n$1@news.onet.pl...
>
> Vide św. Paweł: "Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz
> grzech, który mieszka we mnie".
to jest ciekawe podejście i godne zauważenia: w świadomości (lub gdzieś
głębiej) powstaje ciekawy rozłam kiedy ówcześnie człowiek wszelkie swoje złe
występki tłumaczy sobie w duchu: "i kto z was to zrobił, kto dał ten głupi
pomysł, kto pokierował mymi rękoma?". Wtedy powstaje wewnętrzne rozdarcie na
podmiot pierwszy (uczeń) i podmiot drugi (nauczycie jawnie karzący ucznia).
Przy odpowiednim poziomie dojrzałości emocjonalnej, takie podejście sprawia
że z czasem te złe nasiona gniją w nas w zalążku, nie pozwalamy im urosnąć,
one zaczynają się przed nami wstydzić. to jest element ciekawej samokrytyki.
oczywiście w innym przypadku takiej tłumaczenie sobie sprowadza podmiot do
postaci potwora.
> Jeśli (jak Sokrates) za 'podmiot' uznamy jednostkę zdolną
> do podjęcia świadomej decyzji (racjonalność warunkiem
> podmiotowości), to wolność nie będzie oznaczała
> możliwości 'wyboru' między działaniem rozumnym
> a bezrozumnym, tylko podporządkowanie się
> racjonalnej konieczności. :)
>
o tak ale dobrze że dodałeś uśmiech.
no bo taka najprawdziwsza wolność nie podporządkowuje się. ale zgoda, że
inne wolności skategoryzowane istnieją: mogę "być wolny", bo szef dał mi
wybór czy chcę pracować w krakowie czy w tłuszczu i mam wolny wybór, szefowi
to zwisa.
tym niemniej - prawdziwej, metafizycznej, duchowej i emocjonalnej wolności,
tutaj wśród materii być nie może.
Joe
|