Data: 2004-06-09 12:26:08
Temat: Re: Świadomy brak empatii w rozmowie i zazdrość o luz
Od: "Szczesiu" <s...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> stosownie do 'sily' rozmowcy. Zastanowilo mnie to, ze zaczałes od
> uleglosci do 'autorytetów', a skonczyles na niecheci dla osob
> 'bucowatych'. Kto wie, czy gdybys mogl poeksperymentowac z samym soba,
> nie doszedlbys do wniosku, ze sam jestes 'bucowaty' ;-)
Tu jestem tak pewny jak mogę być jako ja (nie patrząc na siebie z zewnątrz),
że nikt mnie na co dzień jako buca nie odbiera (jeżeli już ze mną gada,
ponoć z samego widoku jestem raczej ponurym typem), bo nie ma powodu.
Spotykam zresztą u niektórych podobne podejście "zwyczajowe", jak moje
eksperymentalne - może bardzo się identyfikują ze swoją logiczną stroną
osobowości. Chociaż zwykle cechuje ich rodzaj dumy ze swojego
intelektualnego "oręża", to klasyfikuję sztywność wynikającą z tego rodzaju
podejścia jako rodzaj słabości, maskowanie obaw przed otwarciem się na
resztę doznań (cielesno-emocjonalnych). Taką osobę na wejściu zaczynam
traktować tak z przymrużeniem oka jak ona siebie serio i nie przejmuję się
kimś takim i jego prztyczkami i ironią zbyt. Mocno. :-)
|