Data: 2015-12-30 16:51:50
Temat: Re: Świąteczne...
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-12-30 o 16:19, krys pisze:
> FEniks wrote:
>
>> W dniu 2015-12-30 o 11:16, Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2015-12-30 o 10:51, FEniks pisze:
>>>> W dniu 2015-12-30 o 10:29, Przemysław Dębski pisze:
>>>>> W dniu 2015-12-30 o 08:29, FEniks pisze:
>>>>>
>>>>>> Oczywiście, wreszcie wszystko wróciło do normy i znów pierwszy
>>>>>> sekretarz, o przepraszam, prezes partii ma najwięcej do powiedzenia w
>>>>>> państwie. Słuszną linię ma nasza władza.
>>>>>
>>>>> Nie no oczywiście, po wygranych wyborach Kaczor powinien wyjść na
>>>>> mównicę i rzec - Jestem szefem wygranej partii
>>>>
>>>> ...i biorę na siebie odpowiedzialność za _moją_ wizję państwa, którą
>>>> będę wdrażał jako premier.
>>>> Tak, dokładnie tak powinien był zrobić.
>>>
>>> Tak powinien zrobić wg. Ciebie. Ale w kampanii wyborczej obiecał, że
>>> premierem będzie BSz. To nie była żadna tajemnica, wręcz przeciwnie -
>>> było to mocno powiedziane a wyborcy to klepnęli. Jeśli lubisz być
>>> oszukiwana to skoncentruj swą uwagę na koleżankach i kolegach Donalda -
>>> będziesz miała tego dużo i jeszcze gładko podawane :)
>>
>> Nie rozśmieszaj mnie, Dębska. Gdyby Szydło była premierem nie tylko
>> papierowym (czyli bez hipokryzji i oszukiwania), to realizowałaby w
>> pierwszej kolejności założenia, o których pieprzyła w swojej kampanii
>> wyborczej - 500zł na każde dziecko, darmowe leki dla emerytów,
>> podwyższona kwota wolna od podatku itd. Ustawy miała gotowe w teczce, a
>> miały wejść one w życie już na początku 2016 roku. Jak na razie widać,
>> że ważniejsze jest jednak coś innego, coś, o czym nie mówiło się w
>> kampanii wyborczej. Więc nie chrzań mi tu nic o gładko podawanych
>> oszustwach.
>
> Wiecie co, ja to się zastanawiam, kiedy wreszcie trafi do świadomości to
> przesłanie:
> http://kiep.pl/45453/lemingi-kochane.
> Przecież "PiS PO jedno zło".
> Tamci 8 lat temu mieli pełne szuflady ustaw, Ci ustawy gotowe w teczkach.
> Nikt nie da nam tyle, ile w kampanii obiecają, byle do koryta się dorwać.
Jeśli chodzi o mnie, to na realizację obietnic wyborczych nie liczę.
Jedyne co, to miałam cichą nadzieję na średnio zdrowe zmysły, tak
przeciętnie, u rządzących/stanowiących prawo. Parcie po trupach do
mglistego celu (bywało i dosłownie) mnie naprawdę nie bawi.
> Generalnie ja zaskoczona obrotem spraw nie jestem, spodziewałam się tego.
> Kredyt zaufania maleje wraz z każdą nową atrakcją zafundowaną przez nowych
> właścicieli Polaków.
> Nawet Kukiz mnie nie zawiódł, chociaż jak zaczął się bratać ze związkowcami,
> to mnie rozczarował, ale tu stoi na wysokosci zadania:
> https://www.youtube.com/watch?v=DgfCd71GaMY
Kukiz nie mógł zawieść. Przecież tylko on jawnie obiecywał rozpierduchę.
I ją mamy.
Ewa
|