Data: 2015-12-30 16:57:30
Temat: Re: Świąteczne...
Od: krys <w...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks wrote:
> W dniu 2015-12-30 o 16:19, krys pisze:
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 2015-12-30 o 11:16, Przemysław Dębski pisze:
>>>> W dniu 2015-12-30 o 10:51, FEniks pisze:
>>>>> W dniu 2015-12-30 o 10:29, Przemysław Dębski pisze:
>>>>>> W dniu 2015-12-30 o 08:29, FEniks pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Oczywiście, wreszcie wszystko wróciło do normy i znów pierwszy
>>>>>>> sekretarz, o przepraszam, prezes partii ma najwięcej do powiedzenia
>>>>>>> w państwie. Słuszną linię ma nasza władza.
>>>>>>
>>>>>> Nie no oczywiście, po wygranych wyborach Kaczor powinien wyjść na
>>>>>> mównicę i rzec - Jestem szefem wygranej partii
>>>>>
>>>>> ...i biorę na siebie odpowiedzialność za _moją_ wizję państwa, którą
>>>>> będę wdrażał jako premier.
>>>>> Tak, dokładnie tak powinien był zrobić.
>>>>
>>>> Tak powinien zrobić wg. Ciebie. Ale w kampanii wyborczej obiecał, że
>>>> premierem będzie BSz. To nie była żadna tajemnica, wręcz przeciwnie -
>>>> było to mocno powiedziane a wyborcy to klepnęli. Jeśli lubisz być
>>>> oszukiwana to skoncentruj swą uwagę na koleżankach i kolegach Donalda -
>>>> będziesz miała tego dużo i jeszcze gładko podawane :)
>>>
>>> Nie rozśmieszaj mnie, Dębska. Gdyby Szydło była premierem nie tylko
>>> papierowym (czyli bez hipokryzji i oszukiwania), to realizowałaby w
>>> pierwszej kolejności założenia, o których pieprzyła w swojej kampanii
>>> wyborczej - 500zł na każde dziecko, darmowe leki dla emerytów,
>>> podwyższona kwota wolna od podatku itd. Ustawy miała gotowe w teczce, a
>>> miały wejść one w życie już na początku 2016 roku. Jak na razie widać,
>>> że ważniejsze jest jednak coś innego, coś, o czym nie mówiło się w
>>> kampanii wyborczej. Więc nie chrzań mi tu nic o gładko podawanych
>>> oszustwach.
>>
>> Wiecie co, ja to się zastanawiam, kiedy wreszcie trafi do świadomości to
>> przesłanie:
>> http://kiep.pl/45453/lemingi-kochane.
>> Przecież "PiS PO jedno zło".
>> Tamci 8 lat temu mieli pełne szuflady ustaw, Ci ustawy gotowe w teczkach.
>> Nikt nie da nam tyle, ile w kampanii obiecają, byle do koryta się dorwać.
>
> Jeśli chodzi o mnie, to na realizację obietnic wyborczych nie liczę.
Ktoś jednak głosował w wyborach.
I kiełbasę wyborczą jadł.
To nie ma co narzekać, że nieświeża była.
> Jedyne co, to miałam cichą nadzieję na średnio zdrowe zmysły, tak
> przeciętnie, u rządzących/stanowiących prawo. Parcie po trupach do
> mglistego celu (bywało i dosłownie) mnie naprawdę nie bawi.
Taki jest urok demokracji.
>
>
>> Generalnie ja zaskoczona obrotem spraw nie jestem, spodziewałam się tego.
>> Kredyt zaufania maleje wraz z każdą nową atrakcją zafundowaną przez
>> nowych właścicieli Polaków.
>> Nawet Kukiz mnie nie zawiódł, chociaż jak zaczął się bratać ze
>> związkowcami, to mnie rozczarował, ale tu stoi na wysokosci zadania:
>> https://www.youtube.com/watch?v=DgfCd71GaMY
>
> Kukiz nie mógł zawieść.
Mnie mógł. A ja o sobie pisałam.
> Przecież tylko on jawnie obiecywał rozpierduchę.
> I ją mamy.
Kukiz nie jest autorem rozpierduchy. Za krótko siedzi w cyrku na Wiejskiej.
>
> Ewa
--
J
|