Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Świąteczne kuchenne wzloty i upadki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Świąteczne kuchenne wzloty i upadki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 117


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2011-12-28 21:25:17

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-28 21:16, Nixe pisze:
> W dniu 2011-12-28 21:12, XL pisze:
>
>> A spróbuj następnym razem zamarynować schab choć 24h (do 2 dób) przed
>> duszeniem , wyjdzie wręcz poezja. Zero pracy - po prostu wkładasz
>> schab do
>> worka foliowego, wlewasz marynatę, zawiązujesz worek i do lodówki, co
>> parę
>> godzin trochę przewracać, poruszać zawartość worka,bez jego otwierania
>> oczywiście.
>
> O, niezły patent z tym workiem.
> A jaką marynatę robisz do schabu?

Ja robię marynatę na wyczucie. Tym razem marynowałam w occie
balsamicznym + oliwa + przyprawy (pieprz, czosnek, trochę majeranku).

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2011-12-28 21:26:56

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-12-28 20:48, Anai pisze:
>> W dniu 28.12.2011 20:13, medea pisze:
>>> A jak u Was?
>>>
>> Tak ogólnie czy odnośnie ostatnich świąt?
>
> Może być ogólnie.

Tak ogólnie to w zeszłym roku niezbyt wystrzałowy okazał się sernik z
marsa, o który zresztą na grupie pytałam i rozpętałam niemałą dyskusję o
wyższości ulepków z zimnego sera nad CIASTAMI ;-)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2011-12-28 21:29:21

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-28 22:01, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> U mnie tym razem wyjątkowo udanym eksperymentem okazał się łosoś ze
>> szpinakiem pieczony w cieście francuskim (przepis z "Ugotowanych",
>> tylko zamiast fety do szpinaku dodałam trochę serka mascarpone).
>
> Brzmi smakowicie, może zrobię na Sylwestra.

Naprawdę polecam, tym bardziej że roboty przy tym nie ma prawie żadnej.

> potraw było zdecydowanie za dużo i za mało czasu na ich przygotowanie.

To jest niestety zwykle kluczowy problem, u mnie też. Wszystko chcę
przygotować na ostatnią chwilę (oczywiście oprócz tych rzeczy, które
mrożę, jak kapusta, uszka), żeby było jak najświeższe, więc nie wychodzi
mi idealnie.

O! Jeszcze uszka wyszły mi świetne tym razem. Nie za pikantne, w sam raz.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2011-12-28 21:38:11

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-12-28 22:01, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> U mnie tym razem wyjątkowo udanym eksperymentem okazał się łosoś ze
>>> szpinakiem pieczony w cieście francuskim (przepis z "Ugotowanych",
>>> tylko zamiast fety do szpinaku dodałam trochę serka mascarpone).
>>
>> Brzmi smakowicie, może zrobię na Sylwestra.
>
> Naprawdę polecam, tym bardziej że roboty przy tym nie ma prawie żadnej.

To tym bardziej zapisuję sobie do menu sylwestrowego.

>> potraw było zdecydowanie za dużo i za mało czasu na ich przygotowanie.
>
> To jest niestety zwykle kluczowy problem, u mnie też. Wszystko chcę
> przygotować na ostatnią chwilę (oczywiście oprócz tych rzeczy, które
> mrożę, jak kapusta, uszka), żeby było jak najświeższe, więc nie wychodzi
> mi idealnie.

Ja jestem mocno chaotyczna w kuchni. Jeśli robię, coś co znam ,to samo
wychodzi, ale jak robię kilka rzeczy na raz i pojawia się coś nowego i
muszę działać z przepisem w ręku, zawsze coś spartolę.

> O! Jeszcze uszka wyszły mi świetne tym razem. Nie za pikantne, w sam raz.

No to ja się pochwalę, że dostałam zaproszenie na uszka, karpia i resztę
Wigilijnych potraw, tyle że tym razem w moim wykonaniu...
Mama oświadczyła wszem i wobec, ze czuje się w przyszłe święta
zaproszona do naszego nowego domu na Święta.
Już się stresuję ;-)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2011-12-28 21:43:13

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-28 22:38, Paulinka pisze:
>
> Ja jestem mocno chaotyczna w kuchni. Jeśli robię, coś co znam ,to samo
> wychodzi, ale jak robię kilka rzeczy na raz i pojawia się coś nowego i
> muszę działać z przepisem w ręku, zawsze coś spartolę.
>

Ja mam podobnie. Kiedy robię jedną rzecz i się na niej naprawdę
koncentruję, wkładając w nią niemal serce, to wychodzi mi idealnie, ale
kilka na raz - musi się coś nie udać.

>
> No to ja się pochwalę, że dostałam zaproszenie na uszka, karpia i
> resztę Wigilijnych potraw, tyle że tym razem w moim wykonaniu...
> Mama oświadczyła wszem i wobec, ze czuje się w przyszłe święta
> zaproszona do naszego nowego domu na Święta.
> Już się stresuję ;-)

No to ładnie Cię załatwiła! Ale nie przejmuj się - kiedy przyjdzie co do
czego, to na pewno połowę zrobi za Ciebie. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2011-12-28 21:44:27

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-28 22:26, Paulinka pisze:
>
> Tak ogólnie to w zeszłym roku niezbyt wystrzałowy okazał się sernik z
> marsa, o który zresztą na grupie pytałam i rozpętałam niemałą dyskusję
> o wyższości ulepków z zimnego sera nad CIASTAMI ;-)
>

Nie dziwi mnie to wcale - nie dość, że nie typowo polski, to w dodatku
nie ziemski. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2011-12-28 21:47:46

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-12-28 22:38, Paulinka pisze:

>> No to ja się pochwalę, że dostałam zaproszenie na uszka, karpia i
>> resztę Wigilijnych potraw, tyle że tym razem w moim wykonaniu...
>> Mama oświadczyła wszem i wobec, ze czuje się w przyszłe święta
>> zaproszona do naszego nowego domu na Święta.
>> Już się stresuję ;-)
>
> No to ładnie Cię załatwiła! Ale nie przejmuj się - kiedy przyjdzie co do
> czego, to na pewno połowę zrobi za Ciebie. ;)

Pewnie tak, bo zaraz po tej deklaracji, próbowała wszystko obrócić w
żart, ale nie dam się jej wymigać. Zawsze chciałam w końcu ją kompletnie
od wszystkiego odciążyć i u siebie odpowiednio ugościć.
Tż tylko rzucił żartem, że owszem serdecznie zapraszamy, ale z własnym
prowiantem, mama się uśmiała, za to teściowa zrobiła marsową minę ;-)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2011-12-29 01:30:28

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 28 Dec 2011 20:39:11 +0100, Nixe napisał(a):

> A mój keks zawsze wychodzi suchy jak wiór :(
> Dlatego nie będę go więcej robić, bo szkoda czasu i atłasu. Muszę
> znaleźć inny przepis

http://mojewypieki.blox.pl/2008/02/Keks.html
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2011-12-29 08:09:13

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-28 20:13, medea pisze:

> A jak u Was?

Wszystko ok, czyli dobre i chwalone przez współstołowników, poza
niedosoleniem pasztecików grzybowych (maleńkie, pieczone w cieście
piwnym, przepis na ciasto sprzed lat chyba 10 grupowy, podany tu przez
Kruszynę) - dosalaliśmy na talerzu. Kompotu z suszu mogłoby być więcej -
zrobiłam mniej, niż zawsze, bo ostatnio trochę zostało.
Oczywiście za dużo wszystkiego w ilości i różności, więc mimo
rozdawnictwa zamrażarki nie próżnują.
--
Bbjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2011-12-29 10:14:25

Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-29 09:09, Bbjk pisze:
> (maleńkie, pieczone w cieście piwnym, przepis na ciasto sprzed lat
> chyba 10 grupowy, podany tu przez Kruszynę)

Pamiętam ten przepis! Też kiedyś zrobiłam te ciasteczka, w wersji z serem.
NB ciekawe, gdzie zniknęła Kruszyna.

> Oczywiście za dużo wszystkiego w ilości i różności, więc mimo
> rozdawnictwa zamrażarki nie próżnują.

A ja tym razem zrobiłam akurat. Zostało tyle, co na dzień po świętach,
więc mogę robić świeże. :) Poza pierniczkami, których mam jeszcze kilka
puszek do polukrowania.
No i oczywiście mam zapasy pomrożonego surowego mięsiwa, np. piersi
kacze. I zastanawiam się, co z nich wyczarować.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co słodkiego lub gorącego na karnawał?
miara objętościowa
jakos udalo mi sie przezyc...
Dobrych Świąt
Wędzonki świąteczne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »