Data: 2008-04-11 11:11:20
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytac
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar"
> Ale ta historia przekazywana ustnie ma mały 'zasięg'.
No i bardzo dobrze!
Ten wielki zasieg jest tworzony na potrzeby polityczne, ktore sa zmienne.
Podreczniki Niemiec hitlerowskich, radzieckie z okresu komuny itp ukazywaly
taka prawde jaka byla potrzebna. W Polsce w okresie komuny gloryfikowano np.
walke zbrojna niewielkich oddzailow Gwardii Ludowej (czyli komunistow) a
przemilczano akcje i walki Armii Krajowej i ogromnie wiekszym znaczeniu.
Co przemilczac a co przejaskrawic - o tym decuduja potrzeby polityczne danej
chwili.
> Ja znam wyrywki
> historii swojej rodziny i w związku z tym świata dookoła na jakieś 5
> pokoleń
> wstecz (i to tylko wyrywki, jakieś strzępy). A co wcześniej, a co w
> szerszej
> perspektywie?
Po co byc megalomanem?
Taka ciekawostka: niektore plemiona afrykanskie mialy "pamietnikarzy"
ktorych zadaniem bylo pamietanie historii przodkow do kilkudziesiat pokolen
wstecz. Wystarczylo takiego pamietnikarza zapytac o historie wlasnych
przodkow a ten z pamieci referowal ci historie twojej rodziny liczaca
kilkadziesiat pokolen. No oczywiscie jesli jestes potomkinia tego szczepu
afrykanskiego....:-)
> Nie ma u nas tradycji przekazywania wiedzy ustnie (jak np. kiedys, w
> zamierzchłej historii Irlandii).
>
Ale pojawiaja sie juz prekursorzy tego rodzaju historii. Ogladalas moze
program TV "Historie rodzinne"?
Pe-Korn
|