Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Świecie nasz Re: Świecie nasz

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Świecie nasz

« poprzedni post następny post »
X-Received: by 10.50.225.101 with SMTP id rj5mr154212igc.3.1453091245454; Sun, 17 Jan
2016 20:27:25 -0800 (PST)
X-Received: by 10.50.225.101 with SMTP id rj5mr154212igc.3.1453091245454; Sun, 17 Jan
2016 20:27:25 -0800 (PST)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!
6no5643813qgy.0!news-out.google.com!l1ni16958igd.0!nntp.google.com!h5no6120048i
gh.0!postnews.google.com!glegroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Sun, 17 Jan 2016 20:27:24 -0800 (PST)
In-Reply-To: <6...@g...com>
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=217.99.24.206;
posting-account=1iEylwoAAAABDN1U9pIQ8-qdvPmu7no2
NNTP-Posting-Host: 217.99.24.206
References: <6...@g...com>
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <8...@g...com>
Subject: Re: Świecie nasz
From: j...@o...pl
Injection-Date: Mon, 18 Jan 2016 04:27:25 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:718982
Ukryj nagłówki



Prowadzimy ekologiczną plantację malin. Jesienią 2013 roku na obszarze 4 ha
postanowiliśmy uprawę zlikwidować,
ze względu na zbyt ciężką i alkaliczną glebę. W maju 2014 roku dowiedzieliśmy się, że
przed 2 miesiącami wydano
prawo, wedle którego powierzchnia upraw sadowniczych i jagodowych w 2014 roku nie
może ulec zmianie w stosunku
do roku poprzedniego. Maliny wykopane jesienią, sadzonki użyte do uzupełnienia
pozostałych rzędów, na zakup nowych
za późno, na sadzenie pod koniec maja też, i co tu robić? Poza tym jesienią i tak
trzeba znów zaorać, bo już wiadomo,
że teren pod tę uprawę nieodpowiedni. I weź tu bądź mądry.
Zgłosić, to zabiorą dopłaty za ten rok i z 4 lat poprzednich, bo nie dotrzymało się
zadeklarowanej w pierwszym wniosku
rolno-środowiskowym powierzchni uprawy. Można oczywiście byłoby się sądzić, bo
mieliśmy prawo zlikwidować
lub powiększyć jesienią powierzchnię plantacji, choć wiosną okazało się, że zgodnie z
prawem... prawo złamaliśmy.
Natomiast jeśli nie zgłosilibyśmy tego faktu, to w razie kontroli i stwierdzenia za
małej obsady krzewów, zapłacilibyśmy
oprócz kary za poprzednie lata, potrójną karę za ten rok, ze względu na... chęć
wyłudzenia dopłat, a jakże.
W końcu postanowiliśmy zgłosić tę zmniejszoną powierzchnię, bo przecież wiadomym
powszechnie jest, że prawo nie
może działać wstecz. Jednakże po rozmowie z doradcą, który stwierdził, że sporo osób
ma podobny problem z uprawami
sadowniczymi i, z tego co wie, ARiMR jest głucha na monity w tej sprawie oraz, mimo
oczywistej bezprawności, szykuje
się do nakładania sankcji, postanowiliśmy zgłosić powierzchnię uprawy tożsamą z
ubiegłoroczną, bo sądzić się z
"wariatami", to przecież nikt nie ma ochoty. Poza tym, jakkolwiek mocno przerzedzone,
to jednak maliny na tym terenie
były (głównie dzięki odrostom korzeniowym), więc dodatkowo powykopywaliśmy trochę
sadzonek z innych
międzyrzędzi i dosadziliśmy. Oczywiście ze względu na nieodpowiednią porę większość
się nie przyjęła i całość wyglądała
bardzo mizernie; coś niby tam rosło, ale o jakichkolwiek zbiorach nie mogło być mowy
- no może dałoby się zebrać z 5
kilo z hektara.

I szczerze mówiąc cholera człowieka brała, bo po kiego odsadzać coś, pielęgnować
przez cały sezon tylko po to,
aby jesienią znowu zaorać?
Twarde prawo, ale prawo, ktoś powie. Nie, to tylko prawne bezprawie.

Jednak niektórzy mieli jeszcze gorzej. Może wspomnę tylko o tym, jak 3 osoby
skrzyknęły się i postanowiły na spółkę
zasadzić z 10 ha sadu na polu, na którym dotychczas uprawy rolnicze były. Jesienią
zamówili sadzonki, chyba nawet
zapłacili na wiosnę ze 100 tysięcy, a tu bęc! - posadzić nie mogą. I rób sobie co
chceta ludziska!

Rozbój w biały dzień, ktoś powie? Nie, to tylko zbóje prawo układają.

I proszę wyobrazić sobie, że to bezprawne prawo wreszcie cofnęli. I proszę sobie
wyobrazić, że zrobili to ...w grudniu.
Nasi patrycjusze kochani, jakże Wam niewymownie wdzięczni jesteśmy!

Jeśli ktoś pomyślałby, że to tylko taki przypadek, to jest w błędzie niestety. W
rolnictwie zdarza się to co roku,
rokrocznie jakieś kwiatki wymyślą. Rokrocznie człowiek nie wie, co tym razem w tych
chorych głowach się urodzi.
A że przez nich praca i pieniądze są w błoto wyrzucane, to kogo to obchodzi? Przyjdą,
dołożą karę za niejednokrotnie
po prostu awykonalne wytyczne, odbiorą premię tak bardzo uczciwie wypracowaną, ich
nadzorcy rozsiądą się
w ministerialnych fotelach, podumają jaki by tu w następnym sezonie ludziom numer
wykręcić, jaki haczyk tym razem
przygotować, i wszystko się jakoś kręci.

A syzyfy niechaj toczą ten swój kamień pod górkę.
Bo przecież nic takiego - nie wszyscy przecież w Tatrach mieszkają, dadzą radę,
wytrzymają.

Otóż do czasu Panowie, do czasu...

I wiesz co AR? Zazwyczaj nie Unia takie dziwne wytyczne daje; to radosna twórczość
naszych milusińskich, tak nam życie
umila. Na ostatniej kontroli wymyślili sobie, że na końcach rzędów malin można
pozostawić na zawroty podczas
wykaszania międzyrzędzi tylko pas o przeciętnej szerokości tegoż międzyrzędzia, a
więc ok. 2 metrów. Piszemy im,
że najmniejszy z posiadanych ciągników ma 4,5 m (nie wiem, pewnie można byłoby gdzieś
tam znaleźć z metr krótszy,
ale nie w tym rzecz), a wraz z najmniejszą nadającą się do tego celu kosiarką zestaw
ma 6,3 metra, więc jakim cudem
między plantacją a rowem czy lasem mamy się zawrócić na tych dozwolonych 2 metrach
szerokości? skoro nawet samym
ciągnikiem nie jest to możliwe? A oni nam na to, że takie wytyczne mają. i kropka.

Już nie pamiętam, a nie chce mi się do pisma zaglądać, czy to wytyczne ministra czy
prezesa były, ale niewątpliwie
jakiejś bardzo ważnej i rozumnej osoby; szkopuł tylko w tym, że chyba owa osobistość
nigdy nic nie uprawiała.
A przynajmniej na polu:).

I skąd jej niby wiedzieć, że 6 jest od 2 większe?
Boże jeszcze trzeba uwzględnić promień skrętu, to przecież wyższa matematyka.
A taki minister przecież tylko po studiach, więc myśleć abstrakcyjnie nie umie.
Zresztą nie abstrakcyjnie też.

Ktoś powie: przecież kosą! no kosą i sierpem wykaszać można!
I fakt, można niby jak za króla ćwieczka.

No dobrze, może trochę przesadziłem.
Przepraszam: chodziło mi o króla Bolesława.
Krzywoustego. Żeby widoku dopełniał.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
18.01 glob
18.01 j...@o...pl
18.01 glob
18.01 j...@o...pl
18.01 glob
18.01 glob
18.01 j...@o...pl
18.01 glob
18.01 FEniks
18.01 glob
18.01 j...@o...pl
21.01 j...@o...pl
21.01 FEniks
10.02 j...@o...pl
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6