Użytkownik "Bartek" <n...@p...fm> napisał w wiadomości
news:as34ap$a67$1@news.tpi.pl...
> >
> > hmmm wlasnie tak sobie mysle... uszka i pierogi z maki z pelnego
> > przemialu???
> > Co o tym myslicie?
> >
> Pomysl jest dobry, troche gorzej moze byc z realizacja, moj tata dawno
temu
> robil kluski z takiej maki i one sie jakos tak..... rozlatywaly. Nie wiem
co
> ma taki wplyw, ale faktem jest ze ciasto z maki zytniej czy z pelnego
> przemilu sie rozlatuje... Nie potrafie powiedziec co o tym decyduje, ale
> mozesz poeksperymentowac ;)
> Pozdrawiam
> Nikoosia
>

nie :))))
Ja kiedys robilam takie ciasto.
Kazali mi wtedy mocno go zaparzyc wrzatkiem.
no to ugotowalam wody w czajniku i polalam tym wrzatkiem make.
potem dodalam jajek i zalepilam :)

Wszyscy chwalili ze ciasto jest mieciutkie!
Naprawde.

Ale mysle sobie, ze jesli spedzimy Wigilie poza domem, to kazdy z nas
nagrzeszy..
przeciez nie odmowicie mame czy babci pierozkow, ktore lepil specjlnie na
nasz przyjazd...
A jak zjemy 5 pierozkow, to Monti nie zabije nas :)

Ja w tym roku sama chyba bede robila Wigilie, wiec postaram sie jak najmniej
grzeszyc.. ale przeciez nie bede dzieciom wciskac ciemnych pierogow, czy
ryby bez buleczki. Upieke tez placki..
Mama sie odchudza, ale corka nie musi :))) jest bardzo szczuplutka.

pozdrawiam
Saman_tha